W najbliższych latach jednym z podstawowych celów grupy kapitałowej Orlen będzie zabezpieczenie dostaw gazu ziemnego do Polski. W związku z tym koncern zamierza rozwijać własną produkcję na rynku krajowym i za granicą, ale też zwiększać import surowca, podpisując kolejne kontrakty handlowe.
„Wydobycie w grupie ma zwiększyć się z 8,6 mld m sześc. w 2024 r. do 12 mld m sześc. rocznie w latach 2030–2035. Orlen kontynuuje wydobycie w kraju, ponieważ gwarantuje to stały dopływ konkretnych wolumenów surowca” – przekonuje zespół prasowy płockiej spółki.
Koncern szczególnie mocno stawia na wzrost wydobycia w Norwegii. Szacuje, że wzrośnie ono o 30 proc., czyli z 4,6 mld m sześc. zanotowanych w ubiegłym roku do 6 mld m sześc. w 2030 r. Dodatkowo Polska posiada połączenie z Norwegią poprzez gazociąg Baltic Pipe, łączący złoża na Morzu Północnym z krajowym systemem przesyłowym. W ten sposób może do nas trafiać nawet 10 mld m sześc. surowca rocznie.
Orlen będzie wydobywał węglowodory w Kanadzie
„Orlen będzie kontynuował także wydobycie węglowodorów w Kanadzie, gdzie średnia produkcja węglowodorów w 2024 r. wyniosła 14,6 tys. boe (ekwiwalentu baryłek ropy naftowej) dziennie. Ameryka Północna to jeden z potencjalnych kierunków rozwojowych dla obszaru upstream, który ma zapewniać m.in. większe wolumeny gazu wydobywanego z własnych złóż” – zauważa zespół prasowy Orlenu. Dodaje, że surowiec następnie mógłby docierać do Polski drogą morską w postaci LNG, zwiększając bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju.
Czytaj więcej
Na każdą akcję ma przypaść po 6 zł. To efekt wypracowania dobrych wyników. Kluczowy wskaźnik, oczyszczony zysk EBITDA LIFO, wyniósł w ubiegłym roku 43,5 mld zł. W tym czasie na inwestycje przeznaczono 32,4 mld zł. W tym roku ma to być 35,3 mld zł.
Obecnie do najważniejszych projektów grupy związanych z paliwami kopalnymi należą w Polsce: odwierty przeprowadzane na obszarze złoża Przemyśl, zagospodarowanie złóż Lubliniec–Cieszanów, Różańsko oraz kompleksu Borowo, Granówko i Szczepowice. Prowadzone są też poszukiwania złóż węglowodorów, czego przykładem jest ogłoszone odkrycie złoża gazu ziemnego Siedlemin, oraz trwa rozbudowa podziemnego magazynu gazu Wierzchowice. Z kolei w Norwegii kluczowe inwestycje dotyczą m.in. zagospodarowania złóż Fenris, Ørn oraz Yggdrasil. Ich łączne zasoby szacowane są na ponad 100 mln boe, a termin rozpoczęcia eksploatacji to 2027 r.
Orlen kończy z produkcją energii z węgla
Orlen pytany, czy i kiedy zamierza rozpocząć proces odchodzenia od paliw kopalnianych, podaje, że zgodnie ze strategią grupa planuje zakończyć produkcję energii z węgla do 2030 r. Natomiast rezygnacja z węgla w ciepłownictwie nastąpi do 2035 r. Bloki węglowe mają być sukcesywnie zastępowane przez jednostki gazowe i odnawialne źródła, co pozwoli na utrzymanie stabilnych dostaw energii, ograniczenie emisji CO2 i unowocześnienie systemu energetycznego.
Czytaj więcej
Do koncernu trafi 1,23 mld dol. z tytułu przeprowadzonej już emisji 10-letnich obligacji. Najwięcej kupiły ich podmioty z USA oraz Wielkiej Brytanii i Irlandii. Spółka pieniądze przeznaczy m.in. na budowę elektrowni oraz na zwiększenie wydobycia gazu.
Szacunki dotyczące gazu wskazują na wzrost popytu. W Polsce w tym roku zużycie surowca prognozowane jest na 21 mld m sześc., a w 2030 r. na 27 mld m sześc. W kolejnych latach ma się też na tym podwyższonym poziomie utrzymać. Zwiększony popyt będzie efektem oddawania do użytku nowych elektrowni gazowych i konsekwencją realizacji projektów związanych z energetyką jądrową. W odpowiedzi na te wyzwania Orlen realizuje program inwestycyjny, który pozwoli w pełni zaspokoić gazowe potrzeby polskiego rynku.
Orlen nie identyfikuje dziś większych trudności w pozyskiwaniu pieniędzy na finansowanie działalności w biznesie paliw kopalnych. Przekonuje, że na rynku funkcjonuje duża grupa podmiotów, które wspierają jego projekty. W ramach aktualnie posiadanego portfela aktywów związanych z paliwami kopalnymi nie obserwuje też wyzwań wiążących się z ich ubezpieczeniem.