Kredyt „Na start” czy kredyt bez wkładu własnego

Najwięcej mieszkań spełniających kryteria programu kredytów bez wkładu własnego jest w Gdańsku i Poznaniu.

Publikacja: 01.05.2024 14:34

Można skorzystać z „Rodzinnego Kredytu Mieszkaniowego” mając oszczędności umożliwiające pokrycie czę

Można skorzystać z „Rodzinnego Kredytu Mieszkaniowego” mając oszczędności umożliwiające pokrycie części wkładu własnego

Foto: Fotorzepa/J.Dobrzyński

- Ci, którzy nie chcą czekać na nowy program wsparcia kredytobiorców „Na start”, np. w obawie przed kolejną falą podwyżek cen mieszkań, mają wciąż opcję zaciągnięcia tzw. kredytu rodzinnego na warunkach rynkowych, ale z gwarantowanym przez państwo wkładem własnym – przypomina Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. - Trzeba jednak wziąć pod uwagę dwa ograniczenia – zaznacza.

Kredyt bez wkładu własnego na rynku pierwotnym”

Po pierwsze, kwota gwarancji nie może przekraczać 100 tys. zł dla 20 proc. wymaganego przez banki wkładu własnego. - Ci, którzy nie mają oszczędności, muszą więc znaleźć mieszkanie z ceną poniżej 500 tys. zł. Większym problemem jest spełnienie drugiego warunku. Otóż cena metra kwadratowego mieszkania nie może przekraczać określonego limitu, który ogłaszają wojewodowie osobno dla miasta wojewódzkiego, dla gmin z nim sąsiadujących i reszty województwa – wyjaśnia Marek Wielgo. - We wszystkich największych metropoliach, w których popyt na mieszkania jest największy, ten limit jest dużo niższy niż rynkowa średnia cena metra kwadratowego wszystkich lokali w ofercie firm deweloperskich. Ten warunek znacznie zawęża pole poszukiwań. Tym bardziej, że w przypadku małych mieszkań, a więc takich za mniej niż 500 tys. zł, średnia cena w przeliczeniu na metr kwadratowych jest znacznie wyższa od średniej wszystkich lokali dostępnych w ofercie deweloperów.  W limicie ceny metra kwadratowego mieszczą się zaś głównie duże metraże. Problem w tym, że ich cena jednostkowa znacznie przekracza 500 tys. zł.

Jak podaje portal RynekPierwotny.pl, średnia cena mkw. nowych mieszkań w ofercie deweloperów w Warszawie to 17,5 tys. zł, podczas gdy limit ceny w „kredycie bez wkładu” to niespełna 13,5 tys. zł. W Krakowie jest to ponad 16 tys. zł za mkw. (średnia cena nowych lokali) i ponad 11,3 tys. zł (limit ceny), w Gdańsku niemal 15 tys. i prawie 12,5 tys., w Katowicach ponad 12,3 i niemal 10,3 tys., w Poznaniu – 12,8 tys. i ponad 11,8 tys., w Łodzi – ponad 10,8 i 8,6 tys. zł, a we Wrocławiu — ponad 13,3 i 12,7 tys. zł.

Gdzie jest najwięcej mieszkań na kredyt bez wkładu własnego

Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że najwięcej mieszkań spełniających obydwa kryteria jest w Gdańsku i Poznaniu (po ponad 600, głównie dwupokojowych). - Co ważne, wygląda na to, że w tych metropoliach czas gra na korzyść potencjalnych nabywców, bo pod koniec ubiegłego roku wybór lokali był tam mniejszy. Ich oferta wzrosła również w Łodzi – mówi Marek Wielgo. - Natomiast w pozostałych metropoliach podniesienie od kwietnia limitu ceny metra kwadratowego nie poprawiło dostępności mieszkań, których cena równocześnie nie przekracza 500 tys. zł. W Krakowie takich lokali praktycznie już nie ma. Do tej metropolii dołączą też najpewniej wkrótce Katowice, Warszawa i Wrocław.

Dziś takich lokali w Warszawie jest 178, we Wrocławiu – 160, w Katowicach – 52, a w Krakowie… trzy.

- Oczywiście, można skorzystać z „Rodzinnego Kredytu Mieszkaniowego” mając oszczędności umożliwiające pokrycie części wkładu własnego. Np. jeśli ktoś ma odłożone 15 proc. ceny mieszkania, to gwarancja obejmie 5 proc., a jeśli 17 proc., to gwarancją zostanie objęty brakujące 3 proc. Ceny – wyjaśnia Wielgo. - Łączna wysokość wkładu wraz z gwarancją części kredytu nie mogą przekraczać 200 tys. zł oraz 20-30 proc. ceny zakupu lokalu w zależności od tego, czy kredyt ma zmienne czy stałe (lub okresowo stałe) oprocentowanie. Oznacza to możliwość kupienia mieszkania lub domu nawet za milion złotych. Oczywiście ich wybór w ofercie firm deweloperskich jest bardzo duży.

Ekspert tłumaczy, że z powodu kryteriów cenowych przez długo czas niewielu kupujących mieszkania korzystało z gwarancji wkładu własnego. - Zmieniło się to w połowie ubiegłego roku, gdy w ofercie banków pojawił się „Bezpieczny kredyt 2 proc”. W tym przypadku nie było wymagane spełnienie kryterium ceny metra kwadratowego. I podobnie ma być w zapowiadanym przez rząd nowym programie wsparcia kredytobiorców „Na Start” – mówi Wielgo. - Warto wiedzieć, że w przypadku „Rodzinnego Kredytu Mieszkaniowego” dodatkową korzyścią, oprócz gwarancji wkładu własnego, jest dopłata od państwa. W przypadku przyjścia na świat drugiego dziecka w okresie spłaty kredytu, taka dopłata wynosi 20 tys. Narodziny każdego kolejnego jest premiowane dotacją w wysokości 60 tys. zł.

- Ci, którzy nie chcą czekać na nowy program wsparcia kredytobiorców „Na start”, np. w obawie przed kolejną falą podwyżek cen mieszkań, mają wciąż opcję zaciągnięcia tzw. kredytu rodzinnego na warunkach rynkowych, ale z gwarantowanym przez państwo wkładem własnym – przypomina Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. - Trzeba jednak wziąć pod uwagę dwa ograniczenia – zaznacza.

Kredyt bez wkładu własnego na rynku pierwotnym”

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Deweloperzy dołożyli do pieca. Kupujący mają większy wybór
Nieruchomości
Program "Na start", czyli chaos na rynku mieszkań. A ministrowie pakują już walizki
Nieruchomości
Kredyt na start: dobry, ale raczej nie dla singli
Nieruchomości
Czas sprzedaży mieszkań się wydłuża. To już nawet 128 dni
Nieruchomości
Za mieszkania płacimy słono