Rosja też zmniejszy wydobycie ropy naftowej po decyzji OPEC

Kreml zapowiedział, że w ciągu tygodnia przygotuje plan obniżenia wydobycia rosyjskich koncernów z obecnego rekordowego poziomu.

- Do 9 grudnia przygotujemy harmonogram obniżenia wydobycia z obecnego poziomu 11,2 mln baryłek na dobę (bd). Koncerny zmniejszą pompowanie proporcjonalnie do ich udziału w rynku - cytuje ministra energetyki Aleksandra Nowaka agencja Prime.

Plan ma być gotowy na spotkanie OPEC i krajów-producentów spoza kartelu w Doha zaplanowane właśnie na 9 grudnia.

- Przedstawimy grafik składającego się z kilku etapów zmniejszenia pompowania. Powstanie po uzgodnieniach z naszymi koncernami. Nasze stanowisko konsultowaliśmy już z największymi naszymi producentami i oni je popierają - zapowiedział minister.

Największe koncerny paliwowe Rosji to kontrolowane przez skarb państwa Rosneft i Gazprom neft, oraz prywatne: Łukoil, Surgutnieftiegaz oraz kontrolowana przez władze republiki Tatarstan - Tatnieft. Rosneft, który w ostatnich latach powiększył się o konkurencyjny TNK-BP a niebawem wchłonie Baszneft wyrwaną przez Kreml oligarsze Jawtuszenkowowi, wydobywa najwięcej ropy na świeci (ok. 212 mln t w 2015 r przy całym rosyjskim wydobyciu w minionym roku - 523 mln t).

Nowak dodał, że Moskwa rozmawia też z krajami-eksporterami spoza OPEC - Azerbejdżanem, Kazachstanem, Meksykiem, Omanem i innymi.

O ile spadnie rosyjskie wydobycie, minister nie podał. Wcześniej mówiło się o 300 tys. bd, co zdaniem ekspertów nie miałoby większego wpływu na rynek. Podpisane wczoraj porozumienie w Wiedniu mówi o zamrożeniu od stycznia 2017 r. pompowania OPEC na poziomie 32,5 mln bd, czyli mniejszym o 1,2 mln bd od obecnego. Kraje spoza kartelu miałyby ograniczyć wydobycie o 600 tys. bd.