Dominującym ostatnio tematem dotyczącym PGE są planowane inwestycje w świetle ustawy mrożącej ceny energii na 2023 r. oraz rozporządzenia cenowego, które ogranicza zyski pochodzące z produkcji energii.
Zysk netto grupy w III kw. tego roku wyniósł 650 mln złotych, rok wcześniej było to 560 mln zł. – PGE osiągnęła w III kw. wynik EBITDA na poziomie niższym o 9 proc. niż w roku ubiegłym. Powtarzalna EBITDA PGE wyniosła w III kw. 2022 r. ok. 2,3 mld zł – mówi prezes Wojciech Dąbrowski, chcąc uciąć informacje o rekordowych marżach przy produkcji energii. Jego zdaniem sytuacja będzie bardziej skomplikowana w 2023 r.
Trudny rok będzie efektem wprowadzonych przez rząd regulacji. W ich efekcie rosnące ceny energii mają być jak najmniej odczuwalne dla odbiorców indywidualnych i firm. Jedną z tych regulacji jest rozporządzenie cenowe ograniczające zyski spółek ze sprzedaży energii elektrycznej na 2023 r. – Rozumiemy i zgadzamy się z takimi potrzebami. Mamy jednak obawy, czy przy ograniczeniu naszych zysków uda się podtrzymać skalę inwestycji w przyszłym roku. Analizujemy pod tym kątem regulacje, jednak nie znamy jeszcze ich finalnego kształtu. W wielu aspektach są jeszcze niepewności interpretacyjne – podkreśla szef PGE.
Spółka nie wie, z których inwestycji będzie musiała zrezygnować, ale jest krótka lista projektów, z których nie zrezygnuje. – Na pewno będziemy realizować inwestycje w morską energetykę wiatrową, dystrybucję oraz w fotowoltaikę – mówi Dąbrowski. Pytany, czy na tej liście jest inwestycja w nowy blok gazowy w Rybniku, powiedział, że wszystko zależy od ofert na jej wybudowanie. – Otworzyliśmy 18 listopada oferty, które do nas spłynęły. Są one wyższe od kwoty, którą pierwotnie planowaliśmy przeznaczyć. Chcemy jednak mimo to przedłożyć blok do aukcji rynku mocy, która pozwoli zapewnić jej finansowanie – zapewnia.