Frédéric Faroche: Kryzys nie zmienia strategii Veolii. Neutralność klimatyczna nie tylko możliwa, ale również konieczna

- Nie możemy zaprzeczać, że mamy kryzys, lecz ogólnie rzecz biorąc, ostateczny cel się nie zmienia. Nadal będziemy dążyć do zaprzestania korzystania z węgla do 2030 roku i nadal będziemy dążyć do neutralności węglowej - powiedział Frédéric Faroche, prezes i dyrektor generalny Grupy Veolia w Polsce.

Publikacja: 12.09.2022 15:19

Frédéric Faroche, prezes i dyrektor generalny Grupy Veolia w Polsce

Frédéric Faroche, prezes i dyrektor generalny Grupy Veolia w Polsce

Foto: Mariusz Szachowski, fototaxi.pl

- Musimy jednak stawić czoła rzeczywistości. Wszędzie słyszymy, że ten kryzys to pewien impuls do przyspieszenia starań. Nie można jednak pominąć faktu, że prowadzi on do bardzo dużego wzrostu kosztów inwestycyjnych, a skoro pracujemy nad przekształceniem, musimy budować nowe obiekty, więc musi nas być stać na budowę - dodał Frédéric Faroche.

- Tak więc nie, nie zmieniamy ogólnej strategii. Nadal dążymy do neutralności węglowej, nadal dążymy do odejścia od węgla i skupieniu się na odnawialnych źródłach energii oraz zmniejszenia naszego śladu węglowego, lecz może to być wolniejsze ze względu na wzrost ogólnych kosztów budownictwa - powiedział gość Studia "Rzeczpospolitej".

Jak koncern Veolia przygotowuje się do sezonu grzewczego w obliczu kryzysu energetycznego i braku węgla na rynku? - Przygotowujemy się najlepiej jak potrafimy. Naszym głównym celem jest znalezienie węgla, który nie jest dostępny na rynku lokalnym. Zaczęliśmy szukać węgla dalej, poza Europą. Obecnie importujemy go z RPA, Australii, a nawet z Kolumbii. Istotnym problemem jest to, że ten węgiel jest bardzo drogi - mówi Frédéric Faroche, prezes i dyrektor generalny Grupy Veolia w Polsce.

Czy koncern gotowy jest do wprowadzenia ograniczeń w dostawie ciepła, jeśli okaże się to konieczne? - Przygotowujemy się do pewnych ograniczeń. Myślę jednak, że również rząd powinien zaangażować się w te działania, proponując bardziej zdecydowane rozwiązania, np. ogrzewanie mieszkań do 18 °C i nieprzekraczanie 21 °C, a także pewne ograniczenia dla produkcji ciepłej wody dla potrzeb sanitarnych. Tego typu rozwiązania powinny być ogłaszane już teraz, a gdyby okazało się później, że kryzysu nie ma – świetnie. Zaoszczędzilibyśmy dużo zasobów z korzyścią dla wszystkich. Jeśli jednak takie obostrzenia okazałyby się potrzebne, to będzie dobrze, że będą już opracowane - twierdzi Frédéric Faroche, gość Jeremiego Jędrzejkowskiego w Studiu "Rzeczpospolitej" podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Partner relacji: Francusko-Polska Izba Gospodarcza CCIFP, której członkiem jest firma Veolia

- Musimy jednak stawić czoła rzeczywistości. Wszędzie słyszymy, że ten kryzys to pewien impuls do przyspieszenia starań. Nie można jednak pominąć faktu, że prowadzi on do bardzo dużego wzrostu kosztów inwestycyjnych, a skoro pracujemy nad przekształceniem, musimy budować nowe obiekty, więc musi nas być stać na budowę - dodał Frédéric Faroche.

- Tak więc nie, nie zmieniamy ogólnej strategii. Nadal dążymy do neutralności węglowej, nadal dążymy do odejścia od węgla i skupieniu się na odnawialnych źródłach energii oraz zmniejszenia naszego śladu węglowego, lecz może to być wolniejsze ze względu na wzrost ogólnych kosztów budownictwa - powiedział gość Studia "Rzeczpospolitej".

Energetyka Zawodowa
O czym rozmawiał premier z szefami spółek energetycznych? Znamy szczegóły
Energetyka Zawodowa
Premier radzi prezesom spółek energetycznych. W tle ceny prądu
Energetyka Zawodowa
Premier daje zielone światło dla nowego Rafako, które ma produkować dla wojska
Energetyka Zawodowa
Zmiany na rynku energii tworzą nowy biznes
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Energetyka Zawodowa
Powstaje plan powrotu Rafako. W tle pojawił się koreański chętny