Biały Dom miesza przy Nord Stream 2

Wydawało się, że powstanie gazociągu Gazpromu jest już przesądzone, a tutaj Biały Dom powołuje swojego specjalnego przedstawiciela ds. Nord Stream 2. I to w momencie, gdy Rosjanie ogłaszają, że do ukończenia budowy pozostało „kilka tygodni”. Do tego nowy przedstawiciel jest przeciwnikiem rosyjskiej inwestycji.

Prezydent USA Joe Biden mianował Amosa Hochsteina swojego byłego bliskiego doradcę i byłego specjalnego wysłannika departamentu stanu ds. międzynarodowych kwestii energetycznych na stanowisko specjalnego wysłannika USA ds. gazociągu Nord Stream 2, informuje agencja Prime.

Według źródeł portalu Axios powołanie Hochsteina, który wcześniej zdecydowanie sprzeciwiał się budowie gazociągu przez Rosję, oznacza, że ​​może on „aktywnie poszukiwać skutecznej strategii” dla Stanów Zjednoczonych w sprawie Nord Stream 2.

Hochstein zajmie się również wcześniej osiągniętym porozumieniem USA-Niemcy w tej sprawie.Oba kraje stwierdziły, że w interesie Ukrainy i Unii leży kontynuacji tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę po 2024 r.

Berlin zobowiązał się do wykorzystania wszelkich dostępnych działań w celu ułatwienia przedłużenia do 10 lat umowy o tranzycie gazu między Ukrainą a Rosją. W tym do powołania specjalnego wysłannika do wsparcia tych negocjacji, które mają rozpocząć się nie później niż 1 września 2021 r. Niemcy zobowiązały się też do nałożenia sankcji na Rosję, jeśli użyje ona surowców energetycznych jako „broni” przeciwko krajom europejskim.

Amos Hochstein, źródło Atlantic Council

Foto: energia.rp.pl

Rosjanie są już jednak pewni swego. W poniedziałek Siergiej Nieczajew ambasador Rosji w Niemczech ogłosił , że do zakończenia budowy gazociągu Nord Stream-2 zostało już tylko „kilka tygodni”. A porozumienie między Stanami Zjednoczonymi a Niemcami nie będzie miało wpływu na tempo prac.

„Zakładamy, że niemiecko-amerykańskie porozumienie nie wpłynie na tempo budowy i termin zakończenia NS-2. Prace budowlane są na końcowym etapie, do ich całkowitego zakończenia zostało już tylko kilka tygodni” – powiedział Nieczajew w wywiadzie dla gazety Izwiestia.

Według rosyjskiego ambasadora umowa między Waszyngtonem a Berlinem w sprawie Nord Stream 2 „nie wiąże się z konkretnymi zobowiązaniami wobec Rosji”.

„Przede wszystkim konieczne jest doprecyzowanie terminologii. USA i Niemcy nie zawarły porozumienia w sprawie Nord Stream 2. To wspólne oświadczenie, które nie jest dokumentem prawnie wiążącym dla sygnatariuszy” – twierdzi Rosjanin.