Kraje porozumienia o redukcji wydobycia ropy OPEC+ zbiorą się w trybie nagłym. Chcą przeanalizować wpływ epidemii z Chin na światowy rynek ropy. Muszą szybko zdecydować, co robić dalej. Styczeń był dla rynku czarnego złota najgorszy od 29 lat.
„Posiedzenie komitetu technicznego zaplanowane zostało na wtorek i środę (4-5 lutego). Wcześniej planowaliśmy je na marzec” – poinformowała w niedzielę agencja Nowosti powołując się na źródło zbliżone do OPEC+. Alians chce też, by wcześniej zebrali się ministrowie krajów członkowskich (30 państw), którzy pierwotnie mieli spotkać się 5-6 marca w Wiedniu. Aleksande Nowak minister energetyki Rosji potwierdził, że OPEC+ musi przeanalizować wpływ koronowirusa na sytuację na rynku ropy; wcześniej trzeba jednak prześledzić, co się będzie działo przez kilka następnych dni.
Funkcjonujące od 2017 r porozumienie o graniczeniu wydobycia ropy obecnie obowiązuje do końca I kw 2020. Zakłada ono zmniejszenie wydobycia o 1,7 mln baryłek/dziennie. Dalsze losy porozumienia miały zostać określone właśnie w marcu. Epidemia, która rozlała się na świat z Chin, wpłynęła też na rynek ropy. Od połowy stycznia surowiec tanieje. Marka Brent (Morze Północne) kosztuje już poniżej 56 dol./baryłka.
Za cały styczeń ceny w kontraktach na Brent w Londynie spadły o 15,5 proc. Kontrakty na zawsze tańszą amerykańską ropę marki WTI potaniały z 61 dol. na początku stycznia do 51 dol. w piątek 31 stycznia czyli o 16,5 proc. przypomina portal finanz.ru
Tym samym styczeń okazał się dla rynku czarnego złota najgorszy od…1991 r. Analitycy prognozują, że to jeszcze nie koniec, bowiem to Chiny są największym importerem ropy na świecie.
Tym samym styczeń okazał się dla rynku czarnego złota najgorszy od…1991 r. Analitycy prognozują, że to jeszcze nie koniec, bowiem to Chiny są największym importerem ropy na świecie.
Bank Citigroup Inc. obniżył o 22 proc. prognozę ceny ropy marki Brent na ten rok. W I kw średnia cena wyniesie 54 dol/baryłka, w II kw – 50 dol. a w trzecim 53 dol. Bank dopuszcza, że cena może spaść w całym roku do 47 dol./baryłka. Zmianę prognozy bank tłumaczy w komunikacie udostępnionym agencji Bloomberg, tym, że „wpływ wirusa ( na rynek ropy-red) będzie dłuższy i mocniejszy aniżeli wcześniej zakładano”.
