Reklama
Rozwiń

Europa potrzebuje tańszych i pewnych źródeł energii

Niezależność energetyczna jest kluczowa ?w obliczu kryzysu na Wschodzie. W jej zapewnieniu pomoże lepsza współpraca w ramach UE oraz partnerstwo z USA.

Publikacja: 08.05.2014 12:39

Kryzys na Ukrainie pokazał całej Europie, także Polsce, jak wielkie znaczenie ma bezpieczeństwo ener

Kryzys na Ukrainie pokazał całej Europie, także Polsce, jak wielkie znaczenie ma bezpieczeństwo energetyczne – mówił w Katowicach premier Donald Tusk.

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

Kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym zdominowały dyskusję podczas pierwszego dnia VI Europejskiego Kongresu Gospodarczego. – Po globalnym kryzysie finansowym dotknął nas drugi – kryzys na Ukrainie, który pokazał całej Europie, także Polsce, jak wielkie znaczenie ma bezpieczeństwo energetyczne – mówił w Katowicach premier Donald Tusk.

Respirator dla węgla?

Premier zadeklarował, że w obliczu zagrożeń płynących ze Wschodu polski rząd będzie robił wszystko, aby wesprzeć budowę niezależności energetycznej Polski. Podkreślił zwłaszcza znaczenie węgla. – Bezpieczeństwo energetyczne i odpowiedzialność za wspólnotę oznaczają konieczność umiejętnego wyznaczania granic dla pogoni za zyskiem i rehabilitację nie tylko polskiego węgla, ale też potrzebę rehabilitacji tych, którzy ciężko pracują każdego dnia, byśmy hasło bezpieczeństwa energetycznego zamieniali w praktyczne działania – mówił.

Dodał, że wyzwaniem dla całej Europy jest teraz nie to, skąd czerpać energię, ale ile własnej energii jesteśmy w stanie wytworzyć. A to ma swoją cenę. – Nie możemy się łudzić – bezpieczeństwo energetyczne musi trochę kosztować – mówił premier.

Uczestnicy dyskusji otwierającej kongres mówili o tym, że Europa, a zwłaszcza kraje naszego regionu, nie będzie się szybciej rozwijać bez prężnie działającego przemysłu. Podkreślali to zwłaszcza decydenci krajów Europy Środkowo-Wschodniej, które świętują właśnie dziesięciolecie wejścia do Unii Europejskiej.

– Energia dla przemysłu w Stanach Zjednoczonych kosztuje połowę tego co w Europie. Aby być bardziej konkurencyjnymi, rozwijać przemysł, tworzyć nowe miejsca pracy, potrzebujemy dostępu do taniej energii – mówił Zoltán Cséfalvay z węgierskiego Ministerstwa Gospodarki.

Reklama
Reklama

Dostęp do energii to nie tylko kluczowy problem Europy, ale całego świata. Z ogromnymi trudnościami z dostawami energii boryka się Pakistan. – To jeden z najważniejszych problemów gospodarczych, na których koncentruje się nasz rząd – wskazywał Khurram Dastgir Khan, minister handlu Pakistanu. Szansą jest zacieśnienie współpracy międzynarodowej. – Nawiązujemy relacje międzynarodowe i staramy się docierać do różnych rynków, bardzo poważnie traktujemy współpracę z Europą Środkowo-Wschodnią – mówił.

Jeszcze rok temu głównym tematem kongresu był kryzys zadłużenia w Europie i jego wpływ na polską gospodarkę. Teraz czuć już pewną ulgę, ponieważ sytuacja się ustabilizowała. Co nie znaczy, że Europa uporała się z problemami. – Chcielibyśmy opuścić kryzys, ale aby przeciwdziałać stagnacji gospodarczej, potrzebne są nam koła napędowe, motory wzrostu głównie w postaci tworzenia miejsc pracy. W Polsce potrzebujemy do tego wzrostu wyraźnie powyżej 3 proc., na to czekają obywatele – mówił były premier Jerzy Buzek.

Otworzyć się na świat

Minister gospodarki Janusz Piechociński szacuje, że w I kwartale tego roku polska gospodarka rosła w tempie ok. 3 proc., a w całym 2014 r. wzrost powinien wynieść 3,1–3,3 proc., już po uwzględnieniu gospodarczych skutków konfliktu na Ukrainie. – Polska uniknęła recesji, ale wciąż jest robota do wykonania: być jeszcze bardziej konkurencyjną i umiędzynarodowioną gospodarką. Obecnie mamy 58 tys. firm eksportujących, za pięć lat musimy mieć 150 tys. – mówił Janusz Piechociński.

Uczestnicy dyskusji zgodzili się, że aby wyjść z kryzysu, Europa powinna otworzyć się na współpracę z krajami Azji i Afryki. Obecna podczas kongresu Essossimna Legzim-Balouki, minister handlu i promocji sektora prywatnego z Togo, wyraziła nadzieję, że Polska stanie się dla tego afrykańskiego kraju „wrotami otwartymi na Europę Środkowo-Wschodnią". Podkreślała możliwości wymiany handlowej, również jeśli chodzi o energię. – W tej dziedzinie jest w Togo wiele możliwości. Możemy nie tylko eksportować produkty pozwalające produkować energię z biomasy, ale także pomyśleć o bioelektrowni, która by produkowała energię u nas – mówiła.

Integracja z Ameryką

Specjalną debatę poświęcono relacjom pomiędzy Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi oraz negocjacjom partnerstwa w handlu i inwestycjach. Chodzi o prace nad Transatlantyckim Partnerstwem w zakresie Handlu i Inwestycji (TTIP). – Jesteśmy przekonani, że ta umowa będzie miała pozytywny wpływ na wzrost gospodarki europejskiej i amerykańskiej. Badania pokazują, że wolny handel mógłby zwiększyć PKB o 3 proc. rocznie – mówił Ignacio Garcia Bercero, główny negocjator ze strony UE. – Gra toczy się o 13 mln lepiej opłacanych miejsc pracy, wspieranych przez eksport – dodał Dan Mullaney, amerykański negocjator. Chodzi też o stworzenie jednolitych reguł wymiany handlowej. – Chcemy wyeliminować niektóre taryfy, zlikwidować pewne podatki, zmniejszyć biurokratyczne bariery, aby ułatwić tranzyt towarów, wymianę usług i technologii między dwoma gospodarczymi blokami – podkreślił Mullaney. Do tej pory odbyły się cztery rundy negocjacji, za dwa tygodnie będzie miała miejsce piąta. – Jest szansa, że się zakończą przed końcem przyszłego roku – poinformował Mullaney.

– Jestem zaniepokojony tym, że negocjacje trwają tak długo, choć rozumiem potrzebę sformułowania kompleksowych rozwiązań – powiedział Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos. Jego zdaniem wspólna platforma zakupowa to dobra rzecz. – Ale ważne jest, żeby warunki współpracy dawały korzyści obu stronom, zwłaszcza jeśli chodzi o ceny energii – zaznaczył.

Reklama
Reklama

Mieczysław Nogaj, dyrektor Departamentu Polityki Handlowej w Ministerstwie Gospodarki, przyznał, że w związku z umową o wolnym handlu ze Stanami Zjednoczonymi polscy przedsiębiorcy obawiają się, że będą musieli dostosować się do amerykańskich regulacji dotyczących m.in. kwestii ochrony danych osobowych i własności intelektualnej czy bezpieczeństwa produktów spożywczych. – Chcę podkreślić, że celem umowy nie jest naruszenie unijnych regulacji w tych kwestiach – poinformował Nogaj. Zapewnił, że polskie interesy są dobrze zabezpieczone w negocjacjach z USA. – Dla Polski najważniejsze jest zniesienie barier dotyczących eksportu ropy naftowej i gazu. Oczekujemy też, że dzięki tej umowie zwiększą się polskie inwestycje w Stanach Zjednoczonych – powiedział.

O korzyściach dla biznesu mówił też Josh Rice, dyrektor ds. Technologii Sektora Publicznego na Świecie w Microsoft Corp. – Informatyka odpowiada za 3 proc. wzrostu polskiego PKB. Nasza firma zatrudnia tu 400 pracowników. Ta umowa pozwoli nam rozwijać działalność w regionie i także polskie firmy będą mogły z tego korzystać – powiedział.

Dziesięć lat Polski i krajów Grupy Wyszehradzkiej w Unii

Saldo rozliczeń finansowych pomiędzy Polską a Unią Europejską (transfery ?z i do Brukseli) jest zdecydowanie korzystne dla naszego kraju. Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, Polska praktycznie ?od samego początku członkostwa w UE była beneficjentem wspólnego unijnego budżetu, co oznacza, że więcej pieniędzy otrzymywaliśmy, niż wpłacaliśmy. Suma transferów z UE do naszego kraju po 119 miesiącach członkostwa Polski w Unii (od 1 maja 2004 r. do końca marca 2014 r.) zamyka się kwotą 95,9 mld euro. Po odliczeniu składek w wysokości 32,6 mld euro oraz zwrotów dokonanych do budżetu UE w wysokości ?ok. 143 mln euro daje to wynik netto w wysokości ?63,2 mld euro. Oznacza to, że na każdego Polaka przypadło nieco ponad 1600 euro. Za pieniądze z budżetu na lata 2004–2006 zrealizowano ?91 553 projekty dotowane z polityki spójności. W okresie 2007–2013 (de facto 2007–2015) dotychczas podpisano umowy na dofinansowanie 97 634 przedsięwzięć na kwotę 396,1 mld zł wydatków kwalifikowalnych, w tym dofinansowanie w części UE 275 mld zł, co stanowi 97,6 proc. środków z polityki spójności na lata 2007–2013.

Na obecności w UE skorzystała nie tylko Polska, ale i pozostałe trzy kraje Grupy Wyszehradzkiej (Czechy, Węgry, Słowacja), które wstąpiły do UE tego samego dnia. Jak wynika z wyliczeń Erste Group, dzięki udziale w UE produkt krajowy brutto (PKB) państw Grupy Wyszehradzkiej rósł dodatkowo o ok. 1 proc. rocznie. Każde z czterech państw odnotowało też wzrost PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca (Słowacja i Polska ponaddwukrotny). Krajowa siła nabywcza krajów Grupy Wyszehradzkiej osiągnęła 65 proc. średniej dla tzw. starej Unii (UE 15). Przez dziesięć lat różnica w wynagrodzeniach zmalała o jedną trzecią. Rośnie też eksport, którego dynamika ?jest zauważalna we wszystkich czterech państwach (eksport państw Grupy V4 rósł trzykrotnie szybciej niż w przypadku UE 15).

—osa

Kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym zdominowały dyskusję podczas pierwszego dnia VI Europejskiego Kongresu Gospodarczego. – Po globalnym kryzysie finansowym dotknął nas drugi – kryzys na Ukrainie, który pokazał całej Europie, także Polsce, jak wielkie znaczenie ma bezpieczeństwo energetyczne – mówił w Katowicach premier Donald Tusk.

Respirator dla węgla?

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Reklama
Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama