Spółka finalizuje budowę czterech nowoczesnych bateryjnych magazynów energii o łącznej pojemności znamionowej ok. 90 MWh na południu Polski. Wśród czterech nowych inwestycji szczególną rolę odgrywają dwa projekty zlokalizowane w Małopolsce – BESS Przewóz i BESS Dąbie.

Pierwsze magazyny ruszają

Obie instalacje powstały na terenach krakowskich elektrowni wodnych Taurona. BESS Przewóz o mocy 4 MW i pojemności 16 MWh ma stać się jednym najważniejszych punktów systemu magazynowania energii w regionie. W tym wypadku nie chodzi akurat o pojemność, ale stabilizację napięcia w tej części Krakowa, a przez to zwiększanie pewności dostaw energii. BESS Dąbie, również o mocy 4 MW i pojemności 16 MWh, powstaje z kolei przy elektrowni wodnej w Dąbiu. Instalacja wykorzysta istniejące zaplecze techniczne i warunki sieciowe sprzyjające rozwojowi magazynów energii.

Kolejne dwa magazyny, BESS Proszówek, o mocy 8 MW i pojemności 16 MWh, zlokalizowane są na terenie istniejącej farmy fotowoltaicznej w gminie Grębocice (woj. dolnośląskie). Instalacja będzie równoważyć lokalną produkcję energii i zwiększać efektywność wykorzystania OZE. BESS Kuźnia Raciborska, o mocy 6,9 MW i pojemności 28 MWh, to największy magazyn pod względem pojemności w realizowanym pakiecie inwestycji. Zlokalizowany w woj. śląskim, w obszarze o rozwiniętej infrastrukturze energetycznej, będzie pełnił funkcję stabilizacyjną w regionie.

Uruchomienie trzech z wymienionych magazynów przewidziane jest na IV kwartał 2025 r., a ostatniego – na I kwartał 2026 r. Wszystkie cztery wspólnie tworzą spójny zestaw instalacji, które wzmacniają odporność krajowego systemu elektroenergetycznego i zwiększają możliwości integracji energii z odnawialnych źródeł.

Wspomniane lokalizacje są ważnie, ale nie ze względu na wielkość magazynów, ale punktowe stabilizowanie napięcia i rozładowywanie miejscowych problemów z odbiorem nadwyżek energii.

Plany grupy

Inwestycje stanowią kolejny etap wdrażania strategii Grupy, która zakłada osiągnięcie 700 MW mocy magazynowej do 2030 r. oraz 1,4 GW do 2035 r. Projekty o mocy około 600 MW uzyskały już wsparcie z rynku mocy lub dotacji NFOŚiGW. Projekty obecnie oddawane do eksploatacji mają moc niemal 23 MW, z czego 14,9 MW pochodzi z projektów objętych kontraktami mocowymi. – Umowy te gwarantują nie tylko stabilne przychody, ale przede wszystkim umożliwiają realizację inwestycji kluczowych dla bezpieczeństwa energetycznego i stabilizacji pracy sieci – mówi Michał Orłowski, wiceprezes Taurona ds. zarządzania majątkiem i rozwoju.

Krakowskie magazyny energii Przewóz i Dąbie same w sobie nie są wielkie i są jedynie wstępem do dużego programu inwestycyjnego, który będziemy realizować w najbliższych latach. – W naszej strategii zadeklarowaliśmy, że do roku 2030 wybudujemy nie mniej niż 700 MW mocy zainstalowanej w magazynach energii i te magazyny są pierwszym krokiem do realizacji tego celu, który pomoże nam, po pierwsze, nauczyć się technologii, po drugie, nauczyć też jej odpowiedniej komercjalizacji. To, co jest ważne, to magazyn ze wsparciem z rynku mocy, pierwszy z tych, które wybudujemy. Zabezpieczyliśmy łącznie ponad 280 MW w magazynach, które pozyskały kontrakt mocowy w zeszłym roku – mówi Orłowski. Na kolejne projekty Tauron otrzymał dofinansowanie, które zostało przyznane z NFOŚiGW (ponad 530 mln zł) dla magazynów o mocy powyżej 340 MW. – To sprawia, że już w tej chwili mamy w naszym portfelu ok. 500 MW, które posiadają wsparcie albo z rynku mocy, albo też powstaną w formule dotacyjnej – mówi.

W praktyce Tauron ma w przygotowaniu projekty z warunkami przyłączenia, których moc przekroczyła 1200 MW. – Potencjał jest ogromny i uważamy, że magazyny energii są niezbędne dla naszego krajowego systemu elektroenergetycznego. Widzimy, że w ostatnim czasie zmienność cenowa na rynku energii znacząco wzrosła. Im więcej przyłączamy źródeł odnawialnych do sieci, tym więcej pojawia się cen ujemnych, cen dochodzących do kilku tysięcy złotych. Magazyny energii pozwolą te ceny ustabilizować i tym samym zmniejszyć obciążenie dla odbiorców końcowych związane z wysokimi wyskokami cenowymi w określonych godzinach, kiedy OZE nie pracują – tłumaczy nasz rozmówca. Spółka postrzega więc magazyny jako element z jednej strony stabilizujący sieć od strony fizycznej. Z drugiej strony pomagające stabilizować ceny energii, pomagające wszystkim konsumentom. I z trzeciej strony aktywa atrakcyjne biznesowo, dzięki wykorzystaniu mechanizmów wsparcia, takich jak rynek mocy i dotacje z NFOŚiGW. – Zarabiamy bowiem na tzw. arbitrażu cenowym, a więc w środku dnia nabywamy energię tanio, a wieczorami sprzedajemy drożej. To prosty model biznesowy, który dzięki pogłębiającej się zmienności cen staje się coraz bardziej atrakcyjny – mówi.

NFOŚiGW udzieli wsparcia

Dzień przed rozpoczęciem pracy pierwszego magazynu Taurona Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) zatwierdził listę wybranych do dofinansowania projektów budowy magazynów energii. Na realizację 183 inwestycji zaplanowano 4,15 mld zł ze środków Funduszu Modernizacyjnego. Na liście jest m.in. Grupa Tauron. Projekty spółki zostały zakwalifikowane do przyznania dofinansowania w ramach Funduszu Modernizacyjnego w łącznej kwocie 537,7 mln zł.

Środki przyznane w ramach dofinansowania zostaną przeznaczone na budowę 11 bateryjnych magazynów energii o łącznej mocy 346,8 MW, których budowa przewidziana jest na lata 2026–2028. W liście rankingowej NFOŚiGW widnieje, że projekty mają powstać w Laryszowie (woj. śląskie, 84 MW/358 MWh), w Ogrodzieńcu (woj. śląskie, 55 MW/237 MWh), w Bałkowie (woj. świętokrzyskie, 54 MW/242 MWh), Twardogórze (woj. dolnośląskie, 42 MW/179 MWh), Dąbrowie Środkowej (woj. dolnośląskie, 45 MW i 192 MWh), Starych Bogaczowicach (woj. dolnośląskie, 30 MW/134 MWh), Bytomiu (woj. śląskie, 18 MW/77 MWh), Kuźni Raciborskiej (woj. śląskie, 6,9 MW/30 MWh), Baranowicach (woj. śląskie, 3,9 MW), Pilchowicach (woj. dolnośląskie, 2 MW) oraz w miejscowości Radlna Tarnowiec (woj. małopolskie, 6 MW).

Kilka projektów zgłoszonych przez Taurona znalazło się poza listą pozycji rekomendowanych do dofinansowania: Stare Bogaczowice II (105 MW), Opole-Zawada (30 MW), Ostrów Szlachecki (30 MW), Łagisza (20 MW), Przewóz (4 MW) oraz Dąbie (4 MW). Te jednak i tak powstają, bo mają inny mechanizm pomocowy w postaci wygranej aukcji rynku mocy.

Po co nam magazyny energii?

Ricardo Marques Fazenda, wiceprezes Tauron Zielona Energia, podkreśla, że budowa magazynów energii jest kluczowa dla transformacji energetycznej i stabilnego funkcjonowania systemu elektroenergetycznego. Dodaje, że magazyny służą wspominanej stabilizacji sieci i bilansowaniu mocy. – Magazyny szybko reagują na wahania produkcji i zapotrzebowania, wspierając operatorów sieci – mówi. Dodaje, że dzięki magazynom energii następuje także integracja odnawialnych źródeł energii (OZE) – nadwyżki energii z fotowoltaiki i innych źródeł fluktuacyjnych mogą być magazynowane i oddawane w okresach deficytu energii, zwiększając efektywność OZE. – Magazyny zmniejszają ryzyko niedoborów mocy i poprawiają odporność systemu na zakłócenia. Wspierają też rynek mocy. Dyspozycyjność instalacji bateryjnych pozwala realizować obowiązki wynikające z kontraktów mocowych. To nic innego jak zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego – mówi Fazenda.

Przedstawiciele Taurona podkreślają, że od kilku lat w Europie rośnie zapotrzebowanie na wszelkie formy magazynowania energii poprzez elektrownie szczytowo-pompowe czy klasyczne bateryjne magazyny, a ich posiadanie w portfelu jest krytyczne w kontekście transformacji energetycznej, którą przechodzi nasz system. W Polsce zaskakuje duże rozchylenie cen, które jest odzwierciedleniem pracy źródeł pogodozależnych. W sytuacji deficytów i szczytowego zapotrzebowania takie magazyny energii pozwolą zabezpieczyć zapotrzebowanie na energię w systemie. Spółka deklaruje, że śledzi rynek technologii i bacznie obserwuje także rozwój baterii sodowych czy baterii przepływowych.