Burza wokół Kierwińskiego. Może wygrać w sądzie, ale czy wygra w mediach?

Nawet jeśli minister Marcin Kierwiński wykaże w sądzie, że był trzeźwy podczas obchodów Dnia Strażaka, to zajmie mu to miesiące.

Publikacja: 06.05.2024 14:15

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński podczas centralnych obchodów Dnia Stra

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka

Foto: PAP/Radek Pietruszka

W praktyce szef MSWiA mógłby szybciej rozwiać wszelkie wątpliwości w mediach, gdyby zaprezentował rzeczowe dowody, a nie straszył pozwami. Te ostatnie zmuszają pozwanych do kwestionowania dowodów i nieskuteczności wyjaśnień w mediach, do których minister ma dostęp jak mało kto.

Sugestie co do trzeźwości ministra Kierwińskiego 

Medialne zainteresowanie wywołało wystąpienie ministra i kandydata do Parlamentu Europejskiego podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka. Mówił chwilami powoli, przekręcał niektóre słowa i pojawiły się publicznie sugestie, że mógł być pod wpływem alkoholu. Marcin Kierwiński opublikował na portalu X wynik badania alkomatem, z którego wynikać ma, że był trzeźwy.

- Zrobiłem to badanie, żeby jak na sali sądowej spotkam się z tymi, którzy dopuścili się takich haniebnych insynuacji mieć mocne dowody, że byłem na komisariacie i przebadałem się - zapowiedział minister.

To badanie będzie zapewne kluczowe, gdyby sprawa trafiła do sądu.

- Jako osoba publiczna zapewne je przedstawi, może nim niektórych przekona, i będą gotowi wyrazić np. wyraz ubolewania że zbyt daleko poszli w ocenach. I to zwykle politykowi wystarczy. A jeśli to badanie nie przekona pozwanych, a tym bardziej będą straszeni odpowiedzialnością majątkową, to zapewne będą występować o wezwanie na świadków uczestników tego badania, zbadanie jego prawidłowości i sprawność urządzenia - ocenia adwokat Roman Nowosielski.

Pozwani naturalnie mogą twierdzić, że nie tylko u nich ale też wielu wypowiadających się publicznie wystąpienia ministra budziło wątpliwości co do stanu jego trzeźwości. Mogą też powoływać się na interes publiczny w drążeniu tego tematu.

Medialny i zwykły sąd nad sprawą trzeźwości ministra

Dlatego zdaniem tego prawnika Kierwiński z pozwem winien ruszać tylko w ostateczności gdy "medialny" są nie byłby sprawiedliwy.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz polskich sądów ochrona dobrego imienia osób publicznych, zwłaszcza polityków, podlega ograniczeniu.

- Osoby takie muszą godzić się, że dozwolona jest wobec nich ostra krytyka, mogą być bohaterami niewybrednych żartów. Istotne są również media, w których padł dany komentarz. Inaczej bowiem czytelnik odbierze wypowiedź na portalu typu X, który siłą rzeczy ma krótszy format i stanowi komentarz do bieżących wydarzeń, a inaczej formę z założenia pełniejszą i poważniejszą np. wywiad w gazecie. Nie oznacza to jednak, że można szerzyć nieprawdę na czyjś temat, a linia graniczna przebiega między zaprezentowaniem własnej opinii na dany temat opartej na dostatecznej podstawie faktycznej, a definitywnym stwierdzeniem co do przebiegu wydarzeń  — wskazuje mec. Anna Kruszewska z kancelarii Hasik, Rheims & Partnerzy.

A jak na tę sprawę patrzy adwokat Jerzy Naumann? - W sprawie o ochronę dóbr osobistych obowiązuje zasada odwróconego ciężaru dowodu, a więc to pozwany musi udowodnić, że podał prawdę. A zatem tak czy siak, w razie wytoczenia procesu, ci, którzy twierdzili, że minister Kierwiński przemawiał publicznie będąc nietrzeźwym są w trudnej sytuacji. Muszą bowiem udowodnić, że tak właśnie było, a to wydaje się niewykonalne — wskazuje mecenas. Podkreśla, że minister dysponuje przy tym dowodem przeciwnym — wynikiem badania potwierdzającym całkowitą trzeźwość.  - Badanie zostało wykonane w czasie, w którym niemożliwa była całkowita eliminacja alkoholu z krwi — gdyby go zawierała kilka godzin wcześniej. Nawet obalenie wiarygodności badania nie oznacza wygranej, bo — jak powiedzieliśmy — pozwani, nawet skutecznie kwestionując wynik testu musieliby wykazać, że minister był nietrzeźwy. Zero szans — podsumowuje mec. Naumann.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Każdy może być Marcinem Kierwińskim. Tak zmieniła się debata

W praktyce szef MSWiA mógłby szybciej rozwiać wszelkie wątpliwości w mediach, gdyby zaprezentował rzeczowe dowody, a nie straszył pozwami. Te ostatnie zmuszają pozwanych do kwestionowania dowodów i nieskuteczności wyjaśnień w mediach, do których minister ma dostęp jak mało kto.

Sugestie co do trzeźwości ministra Kierwińskiego 

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Samorząd
Krzyże znikną z warszawskich urzędów. Trzaskowski podpisał zarządzenie
Prawo pracy
Od piątku zmiana przepisów. Pracujesz na komputerze? Oto, co powinieneś dostać
Praca, Emerytury i renty
Babciowe przyjęte przez Sejm. Komu przysługuje?
Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Sądy i trybunały
Sędzia WSA ujawnia, jaki tak naprawdę dostęp do tajnych danych miał Szmydt