Przychód wykażemy dopiero wtedy, gdy dostaniemy pieniądze od kontrahenta - taka jest idea zapowiadanego przez rząd kasowego PIT. Ministerstwo Finansów opublikowało już jego projekt. Jakie są pierwsze wrażenia?
- Idea jest szczytna, bo kasowy PIT ma pomóc firmom, którym nie płacą kontrahenci. Ale proponowane przez rząd przepisy są bardzo skomplikowane i przyniosą dużo nowych obowiązków. Obawiam się, że chętnych do kasowych rozliczeń będzie niewielu, jeśli w ogóle - mówi Sylwia Rzepka, ekspert Stowarzyszenia Księgowych w Polsce i współwłaścicielka biura rachunkowego Rzepka.