Polacy zaczęli masowo zaklepywać mieszkania. Powodem rządowy program

Kupujący boją się powtórki „Bezpiecznego kredytu 2 proc.”, który mocno podbił ceny mieszkań. Lokali szukają i rezerwują je nie tylko chętni na dopłaty z programu „Na start”, ale i gotówkowicze.

Aktualizacja: 02.05.2024 09:03 Publikacja: 02.05.2024 04:30

Polacy rzucili się rezerwować mieszkania. Wygląda na to, że zelektryzowała ich prezentacja projektu

Polacy rzucili się rezerwować mieszkania. Wygląda na to, że zelektryzowała ich prezentacja projektu programu „Na start”. Chcą zdążyć przed kolejnymi podwyżkami cen.

Foto: Bloomberg

Założenia programu dopłat do kredytów „Na start” resort rozwoju pokazał 8 kwietnia. Klienci szybko rzucili się rezerwować lokale.

Najedź myszką (stuknij w ekran) na wykres, by wyświetlić interesującą Cię wartość liczbową. Jeśli w legendzie jest zestawienie kilku parametrów: 1) najeżdżając na legendę „interesująca Cię wartość” podświetli się na wykresie 2) możesz pojedynczo „wyłączać” widoczność, by zobaczyć jeden konkretny wykres.

rp.pl/Weronika Porębska

Jak podaje Otodom Analytics, w połowie kwietnia na siedmiu największych rynkach tzw. średni wskaźnik dziennych rezerwacji nowych mieszkań wyniósł 140, podczas gdy w pierwszych trzech miesiącach br. było to średnio 90–100. (Otodom przelicza liczbę rezerwacji na liczbę dni, w których w danym okresie sprzedaż jest możliwa). Na tydzień przed końcem kwietnia wskaźnik przeciętnych dziennych rezerwacji pozostawał wysoki, choć już nie rekordowy: to 130 mieszkań.

Najedź myszką (stuknij w ekran) na diagram, by wyświetlić interesującą Cię wartość liczbową z opisem.

rp.pl/Weronika Porębska

Zdążyć z zakupem mieszkania przed programem „Na start”

– Porównywalne z tymi rekordowymi z połowy kwietnia wyniki odnotowaliśmy na początku 2021 r. – mówi Katarzyna Kuniewicz, ekspertka Otodom Analytics. – Temu wysokiemu poziomowi rezerwacji towarzyszyła wówczas wysoka sprzedaż: w pierwszej połowie 2021 r. sprzedano 33,5 tys. mieszkań – przypomina.

Skokowy wzrost liczby rezerwowanych mieszkań Otodom Analytics odnotował w styczniu 2023 r. (wskaźnik wynosił 97). – W liczbach bezwzględnych nie był to wprawdzie wynik rekordowy, ale ten ponad 70-proc. wzrost, który nastąpił tuż po ogłoszeniu „Bezpiecznego kredytu 2 proc.”, nie tylko zrobił wrażenie na analitykach, ale też został odczytany jako jednoznaczna reakcja na zapowiedź nowego programu wspierającego zakup – mówi Katarzyna Kuniewicz. Efektem tych wysokich rezerwacji była rosnąca od lutego sprzedaż, która rekordowy poziom osiągnęła w III kw.

Czytaj więcej

Kredyt na start: dobry, ale raczej nie dla singli

Otodom Analytics podaje, że przeciętna cena mieszkań rezerwowanych w kwietniu br. w Warszawie to 949 tys. zł, a przeciętna powierzchnia – 55 mkw. W Trójmieście to 769 tys. zł i 57 mkw., w Krakowie – 815 tys. i 54 mkw., w Łodzi – 552 tys. i 49 mkw., w Poznaniu – 630 tys. i 52 mkw., we Wrocławiu – 737 tys. i 54 mkw., w Katowicach – 749 tys. i 57 mkw. – Tylko na rynku poznańskim średnie rezerwowane w ostatnich tygodniach mieszkanie ma mniejszą powierzchnię niż to rezerwowane w styczniu 2023 r. – mówi ekspertka Otodom. – Na wszystkich analizowanych rynkach cena całkowita przeciętnego lokalu rezerwowanego w kwietniu br. jest wyższa – od 15 proc. we Wrocławiu do 41 proc. w Trójmieście – niż tych rezerwowanych w styczniu 2023 r.

Katarzyna Kuniewicz ocenia, że duża liczba rezerwacji być może jest reakcją na zapowiedź nowego programu. – Ale nie każda rezerwacja oznacza sprzedaż, część zarezerwowanych lokali wraca do oferty – zaznacza. Na kilkudziesięcioprocentowy wzrost liczby rezerwacji po prezentacji projektu programu „Na start” zwraca uwagę także Agnieszka Mikulska, ekspertka CBRE. – To sygnał, że nowy program ma potencjał, by mocno wpłynąć na rynek. Na razie trudno powiedzieć, czy rezerwacji dokonują osoby liczące na tani kredyt, czy raczej osoby, które obawiają się powtórki z ubiegłego roku i chcą zdążyć z zakupem przed kolejnymi zawirowaniami na rynku – dodaje.

Na razie, jak zauważa Mikulska, kredyt „Na start” nieczęsto pojawia się w kampaniach marketingowych deweloperów. – Jest ich jednak znacznie więcej niż na początku roku, a kolejne są w przygotowaniu – mówi. – Klienci największych deweloperów, gotowi czekać na dopłaty, najczęściej podpisują umowę deweloperską, wpłacając 20 proc. ceny jako wkład własny. Pozostała część ma być finansowana preferencyjnym kredytem. Jest też inna wersja: nabywca, oprócz początkowej wpłaty, co miesiąc dopłaca stałe kwoty, do czasu pozyskania kredytu. Teoretycznie zwiększy to zdolność kredytową nabywcy.

Czytaj więcej

Program "Na start", czyli chaos na rynku mieszkań. A ministrowie pakują już walizki

Wzrost zainteresowania mieszkaniami po zapowiedzi programu „Na start” zauważa Atal. O lokale pytają i chętni na dopłaty, i gotówkowicze. Angelika Kliś, członkini zarządu Atalu, tłumaczy, że także ci drudzy obawiają się zwyżek cen mieszkań m.in. ze względu na prognozowany wzrost popytu czy utrzymującą się presję inflacyjną. Czekającym na dopłaty Atal daje możliwość rezerwacji mieszkań z gwarancją ceny. Transakcja może być odroczona do września, a klienci będą mogli odstąpić od umowy bez ponoszenia kar.

Pierwszy lokal, polacy obawiają się powtórki wzrostu cen, jak po „Bezpiecznym kredycie 2 proc.”

Coraz więcej zainteresowanych dopłatami klientów pojawia się w biurach J.W. Construction. – Część już teraz decyduje się na zakup lokalu z odroczonym terminem płatności kwoty, na którą zamierzają pozyskać kredyt – mówi Małgorzata Ostrowska, dyrektor sprzedaży w J.W. Construction. – Wielu klientów obawia się powtórki scenariusza z „Bezpiecznego kredytu 2 proc.”, kiedy to wybór mieszkań w krótkim czasie mocno się skurczył, co przełożyło się na rosnące ceny – dodaje.

Wiele pytań o lokale spełniające kryteria programu dostaje Robyg. – Planujemy wprowadzić ich do oferty jak najwięcej – zapowiada Eyal Keltsh, prezes Grupy Robyg i Vantage. – Rząd powinien ułatwiać obywatelom nabycie pierwszego mieszkania. Programy obejmujące także łatwo dostępne i nisko oprocentowane kredyty powinny być stałym elementem rządowych strategii – mówi.

Zainteresowanie nowym programem zauważa Iwona Sroka, członek zarządu spółki Murapol. – Jednak nasi klienci, którzy są zdecydowani na zakup mieszkania, nie odkładają decyzji na później, zazwyczaj kupują od razu – zaznacza.

Transakcje na rynku wtórnym analizuje Metrohouse. W I kwartale br. 40 proc. transakcji to zakup pierwszej nieruchomości, 30 proc. – inwestycje. Za największą część zakupów (37 proc.) odpowiadali klienci w wieku 30–40 lat. Za 28 proc.: 40–50 lat.

Łukasz Wydrowski, prezes Estatic Nieruchomości

W ostatnich miesiącach, po wygaśnięciu programu dopłat „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, obserwujemy zróżnicowane tendencje cenowe: w niektórych miastach ceny ofertowe mieszkań wzrosły, a w innych spadły. Zmiany te wynoszą raptem 2–3 proc. Oznacza to, że rynek znów zaczął działać względnie zdrowo. Wszystko jednak wskazuje na to, że nowy rząd (przygotowując nowy program „Na start” – red.) postanowił go poważnie zdestabilizować, pompując naszymi pieniędzmi zyski deweloperom i bankom. Wprowadzenie dopłat do kredytów może mocno napompować ceny ofertowe mieszkań. Możemy oczekiwać, że pójdą one w górę zaraz po starcie programu „Na start”. Sprzedający liczą na zwiększony popyt. 

Założenia programu dopłat do kredytów „Na start” resort rozwoju pokazał 8 kwietnia. Klienci szybko rzucili się rezerwować lokale.

Jak podaje Otodom Analytics, w połowie kwietnia na siedmiu największych rynkach tzw. średni wskaźnik dziennych rezerwacji nowych mieszkań wyniósł 140, podczas gdy w pierwszych trzech miesiącach br. było to średnio 90–100. (Otodom przelicza liczbę rezerwacji na liczbę dni, w których w danym okresie sprzedaż jest możliwa). Na tydzień przed końcem kwietnia wskaźnik przeciętnych dziennych rezerwacji pozostawał wysoki, choć już nie rekordowy: to 130 mieszkań.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budownictwo
Silna grupa z dużymi możliwościami
Budownictwo
Gwałtowny skok rezerwacji nowych mieszkań. Polacy ruszyli do biur nieruchomości
Budownictwo
Ceny materiałów budowlanych nadal spadają
Budownictwo
Ceny mieszkań doszły do sufitu? Sprzedający liczą na kolejne zwyżki
Budownictwo
Spadają ceny materiałów budowlanych. Co potaniało najbardziej?