Reklama
Rozwiń
Reklama

Chiny zaatakują Tajwan? Trump: Ludzie Xi znają konsekwencje

Donald Trump powiedział w rozmowie ze stacją CBS, że – jego zdaniem – dopóki zajmuje on stanowisko prezydenta USA, nie dojdzie do ataku Chin na Tajwan.

Publikacja: 02.11.2025 20:40

Prezydent USA i przywódca Chin spotkali się w ubiegły czwartek w Pusan w Korei Południowej.

Prezydent USA i przywódca Chin spotkali się w ubiegły czwartek w Pusan w Korei Południowej.

Foto: PAP/EPA/YONHAP

Pod koniec października Peng Qing’en – rzecznik chińskiego Biura ds. Tajwanu – powiedział na konferencji prasowej w Pekinie, że Chiny „absolutnie nie wykluczają” użycia siły wobec Tajwanu, który Pekin uważa za zbuntowaną prowincję i integralną część Państwa Środka. 

Teraz do sprawy odniósł się Donald Trump. 

Czytaj więcej

Czy Chiny dadzą Ameryce zwycięstwo handlowe w zamian za Tajwan?

Trump: Dopóki jestem prezydentem USA, Chiny nie zaatakują Tajwanu

Prezydent USA Donald Trump w niedzielę udzielił stacji CBS wywiadu, w którym mówił o ewentualnych działaniach militarnych, które Chiny mogą podjąć przeciwko Tajwanowi. 

Zdaniem Trumpa, dopóki zajmuje on stanowisko prezydenta USA, nie dojdzie do chińskiego ataku na Tajwan. Zaznaczył także, że przywódca Chin Xi Jinping – z którym amerykański prezydent spotkał się 30 października – otwarcie mówił podczas ich rozmowy o tym, iż jego ludzie „znają konsekwencje” podjęcia takich kroków. 

Reklama
Reklama

Trump zapytany został także o ewentualną amerykańską interwencję w przypadku ataku ze strony Pekinu na Tajwan. – Nie mogę zdradzać moich sekretów – stwierdził prezydent USA. 

Czytaj więcej

Przed spotkaniem Donalda Trumpa z Xi Jinpingiem Chiny przypominają, że mogą użyć siły wobec Tajwanu

Chiny kuszą Tajwan pokojowym zjednoczeniem, ale jednocześnie grożą użyciem siły

Tajwan, który pozostaje de facto poza kontrolą Chin kontynentalnych od 1949 r. – gdy na wyspie schronił się po przegranej w wojnie domowej z komunistami nacjonalistyczny rząd Czang Kaj-szeka – jest uważany przez władze w Pekinie za zbuntowaną prowincję. Mimo iż wyspa ma własne struktury władzy – swój parlament, rząd i prezydenta – formalnie nie ogłosiła niepodległości (Pekin postrzega to jako czerwoną linię, przekroczenie której mogłoby doprowadzić do interwencji wojskowej). Władze w Tajpej podkreślają, że o przyszłości wyspy mogą decydować wyłącznie jej mieszkańcy. 

Tajwan

Tajwan

Foto: PAP

Chiny nigdy nie wyrzekły się siły jako sposobu przywrócenia suwerenności nad wyspą – jednak władze Chin rzadko formułują takie groźby publicznie. Jak zauważa Reuters, perspektywa użycia siły wobec Tajwanu nie pojawiła się w żadnym z trzech komentarzy dotyczących Tajwanu, opublikowanych w ubiegłym tygodniu przez chińską agencję prasową Xinhua. W jednym z nich opisywano, jak „patrioci” mogliby rządzić Tajwanem po „zjednoczeniu” wyspy z Chinami. W komentarzu tym zapowiedziano uszanowanie istniejących na wyspie porządków. 

Czytaj więcej

Spotkanie „G2”. Donald Trump rozmawiał z Xi Jinpingiem
Reklama
Reklama

Pekin jeszcze przed spotkaniem Xi z Trumpem przypominał o możliwości autonomicznego funkcjonowania Tajwanu w ramach Państwa Środka. Temat Tajwanu pozostaje jednym z punktów spornych w relacjach USA z Chinami. Stany Zjednoczone, choć nie utrzymują formalnych relacji dyplomatycznych z Tajwanem, pozostają głównym sojusznikiem władz w Tajpej, dostarczając m.in. nowoczesne uzbrojenie tajwańskiej armii. 

W ostatnich latach Chiny zwiększają presję dyplomatyczną i militarną na Tajwan. Wyrazem tej ostatniej jest regularne organizowanie ćwiczeń z udziałem marynarki wojennej i lotnictwa w pobliżu Tajwanu, a także regularne pojawianie się chińskich samolotów bojowych w pobliżu terytorium Tajwanu. 

Prezydent USA i przywódca Chin spotkali się w ubiegły czwartek w Pusan w Korei Południowej. 

Polityka
Zohran Mamdani burmistrzem Nowego Jorku. Prof. Zbigniew Lewicki: wygrał posługując się nośnymi hasłami
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Polityka
Podcast „Rzecz w tym”: Lewicowa rewolucja w Nowym Jorku. Co wygrana Zohrana Mamdaniego znaczy dla USA, Trumpa i Europy
Polityka
Zohran Mamdani burmistrzem Nowego Jorku. Zły znak dla Donalda Trumpa
Polityka
Nowojorczycy nie posłuchali Donalda Trumpa. Zohran Mamdani nowym burmistrzem
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Polityka
Grzegorz Braun nagrodzony na Białorusi. Za obronę praw człowieka
Reklama
Reklama