Aktualizacja: 05.10.2025 21:18 Publikacja: 03.10.2025 14:20
Foto: REUTERS/Ken Cedeno
Zacznę od deklaracji: nie bardzo wierzę w długoterminowe powodzenie propozycji Donalda Trumpa, i to mimo że mam świadomość, iż udało mu się uzyskać poparcie wielu państw arabskich i islamskich, a także zachodnich. To niewątpliwie jest jego sukces. Mój problem z tym dokumentem jest jednak taki, że jest on zapisany w taki sposób, że poza zawieszeniem broni i pomocą humanitarną niewiele w istocie daje Palestyńczykom, a do tego pozwala Izraelowi (a konkretniej premierowi Beniaminowi Netanjahu) nie tylko dowolnie interpretować jego zapisy, ale także dość uznaniowo się z niego wycofać. Ustępstwa Izraela są w przypadku tego dokumentu wątpliwe, a zyski Palestyńczyków słabo dostrzegalne.
Kiedy Jan Englert, dyrektor Teatru Narodowego, zagrał swoją najlepszą teatralną rolę? Wtedy, gdy przestał być dy...
„EA Sports FC 26” dowodzi, że można rozwijać się poprzez podział.
Na ile krytyk może spoufalać się z tymi, o których pisze? W rozwikłaniu tej zagadki pomaga „The Critic”.
W epoce wydumanych thrillerów skupiona na człowieku „Dzikość” przez większość czasu satysfakcjonuje.
Potrzebujemy nowych narracji, by zrozumieć historię – sugeruje w nowej książce Caparrós.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas