Reklama

Film „Taylor Swift: The Official Release Party of a Showgirl” namieszał w kalendarzach producentów

Film „Taylor Swift: The Official Release Party of a Showgirl” trafi do kin na początku października i będzie połączony z premierą teledysku „Fate of Ophelia”. Jak wydarzenie wpłynie na daty innych premierowych pokazów zaplanowanych na ten sam moment?

Publikacja: 30.09.2025 12:25

Na najnowszym krążku Taylor Swift krążku znajdzie się o wiele mniej utworów niż artystka miała w zwy

Na najnowszym krążku Taylor Swift krążku znajdzie się o wiele mniej utworów niż artystka miała w zwyczaju publikować w przeszłości.

Foto: PAP/EPA

Na 12 albumie studyjnym Taylor Swift znajdzie się 12 piosenek i, jak zapowiada artystka, ani jednej więcej. Informacja o nadchodzącej premierze utworów została podana do publicznej wiadomości 12 sierpnia o godzinie 12.12, a odliczanie dni do premiery płyty rozpoczęło się w chwili, gdy 35-latka wystąpiła gościnnie w podkaście „New Heights” prowadzonym przez jej narzeczonego Travisa Kelce oraz jego starszego brata, Jasona. – Co znajduje się w walizce z pomarańczowym napisem TS? – dopytywał ten ostatni. – Oto mój najnowszy album, „The Life of a Showgirl” – wyjawiła dumna autorka dzieła, prezentując okładkę płyty i wspominając proces pracy nad poszczególnymi utworami. – W trakcie trasy koncertowej „The Eras Tour”, po serii trzech występów pod rząd, wymykałam się na trzy dni do Szwecji, aby pracować nad nową muzyką. Potem wracałam do koncertowania. Byłam wprawdzie fizycznie wyczerpana, ale psychicznie bardzo podekscytowana tym, że mogę tworzyć – opowiadała, wywołując podziw ze strony swoich rozmówców. – Jak ona tego dokonała w przerwach między koncertami? Tego nigdy nie pojmę! – mówił rozentuzjazmowany, obsypany kolorowym konfetti, Travis Kelce, pełen uznania wobec artystycznych dokonań narzeczonej.

Jak wylicza „Forbes”, odcinek podcastu „New Heights” z udziałem Taylor Swift został obejrzany przez blisko pół miliarda widzów: zyskał 13 mln odsłon na YouTube, 379 mln na Instagramie, 61,6 mln na platformie X, 34,5 mln na TikToku oraz 1,1 mln na Threads. W kolejnych dniach po występie w programie ukochanego, autorka hitu „Cruel Summer” publikowała na Instagramie alternatywne wersje okładek nowej płyty, zarówno w wersji CD – „It’s Frightening”, „It’s Rapturous”, „It’s Beautiful”, dostępne w przedsprzedaży przez 72 godziny aż do wyczerpania zapasów – jak i na winylu: „Shiny Bug”, „Baby, That’s Show Business” oraz „The Tiny Bubbles in Champagne”, które można było nabyć w ciągu 48 godzin od chwili pojawienia się oferty. Zdobiące okładki fotografie wykonane przez duet Mert and Marcus, założony przez artystów Mert Alaş i Marcus Piggott, przedstawiają wokalistkę w wielu spektakularnych kostiumach scenicznych tuż przed lub chwilę po zakończeniu show. – Album nie jest poświęcony temu, co przeżywam w trakcie występów. Tym razem skupiam się na moich emocjach poza sceną. Dlatego nie chciałam, by okładka była utrzymana w duchu „wszystkie światła na mnie, czas rozpocząć show”. Zastosowana stylistyka, moim zdaniem, lepiej oddaje prawdziwą warstwę tekstową utworów na płycie – wyjaśniała artystka w rozmowie z braćmi Kelce. Ci mieli już okazję poznać najnowszy repertuar 14-krotnej laureatki nagrody Grammy. Najwierniejsi fani wokalistki odliczają dni do premiery albumu, zaplanowanej na 3 października.

„Taylor Swift: The Official Release Party of a Showgirl”. 89-minutowy film skorelowany z premierą płyty

– Udało mi się posłuchać kilku fragmentów nowej płyty Taylor. Jest fantastyczna, podobnie jak wszystkie poprzednie – zapewniała Zoë Kravitz, gdy przy okazji promowania filmu „Złodziej z przypadku” została zapytana o opinię na temat najnowszej twórczości swojej przyjaciółki. Słów uznania wobec utworów zgromadzonych na płycie „The Life of a Showgirl” nie szczędził też Travis Kelce, który we wspomnianym podkaście wielokrotnie podkreślał, że album ma inny charakter niż poprzedni, wydany 19 kwietnia ubiegłego roku „The Tortured Poets Department”. – Słucham tej płyty bez przerwy. Jest to dla mnie niesamowita frajda. Cały czas tańczę w domu do tej muzyki – mówił. – Album jest dużo bardziej optymistyczny, pełen rytmu i ekscytujących melodii. W wielu aspektach stanowi przeciwieństwo piosenek z poprzedniej płyty – podkreślał.

Na krążku znajdzie się o wiele mniej utworów niż artystka miała w zwyczaju publikować w przeszłości. Z 12 piosenkami, „The Life of a Showgirl” będzie najkrótszą dotychczasową płytą wokalistki i zdeklasuje przy tym album „1989”, który zawierał 13 utworów. Będzie również stanowić przeciwwagę dla ubiegłorocznej płyty z 31 piosenkami. Choć tym razem, w przeciwieństwie do „The Tortured Poets Department”, ambitna wokalistka nie zamierza publikować żadnych dodatkowych piosenek, podjęte działania marketingowe mają szansę zaspokoić apetyt fanów na nową twórczość ich idolki. 3 października do kin trafi 89-minutowy film „Taylor Swift: The Official Release Party of a Showgirl” połączony z premierą teledysku do pierwszego utworu z nowej płyty, „The Fate of Ophelia”. – Hej, tutaj Taylor. Zapraszam was na premierę filmu zawierającego unikalne nagrania zza kulis produkcji, światową premierę teledysku do nowego singla, a także szczegółowe opowieści na temat inspiracji muzycznych oraz historii powstania każdej z 12 piosenek na płycie – brzmi opis produkcji zamieszczony w mediach społecznościowych artystki.

Reklama
Reklama

Pokazy „Taylor Swift: The Official Release Party of a Showgirl”, skorelowane z premierą płyty, odbędą się w dniach 3-5 października. Rekordowe zainteresowanie, jakim cieszą się artystyczne działania Taylor Swift, skłoniło producentów innego filmu do zmian w kalendarzu projekcji i przesunięcia premierowych pokazów tak, by nie kolidowały z wydarzeniem zaplanowanym na pierwszy weekend października. Amerykańska premiera filmu familijnego „Grow”, w którym występuje między innymi Dominic McLaughlin, aktor wcielający się w rolę Harry’ego Pottera w najnowszej serii przygód o młodym czarodzieju, została przesunięta z 3 na 17 października. Nie zmieniono natomiast oryginalnej daty premierowych pokazów dramatu sportowego „The Smashing Machine”, w którym mistrza mieszanych sztuk walki zagra Dwayne Johnson, a w rolę jego życiowej partnerki wcieli się Emily Blunt. Biorąc pod uwagę rekordowe dochody z filmu „Taylor Swift: The Eras Tour”, który trafił do kin w październiku 2023 r. i przyniósł zysk w wysokości 261,6 mln dol., konkurencja dla najbardziej znanego wrestlera Stanów Zjednoczonych jest niebagatelna.

Źródła:
https://www.elle.com/
https://www.forbes.com/
https://www.vanityfair.com/

Kultura
Marina Abramović pierwszą kobietą, która zorganizuje wystawę w wyjątkowym miejscu
Kultura
Pokolenie Z ma nową ikonę. Za co młodzi uwielbiają Jennę Ortegę?
Kultura
Diana Ross rzuciła córce nie lada wyzwanie. „Czuję się tak, jakbym znów miała pięć lat”
Kultura
Dakota i Elle Fanning po raz pierwszy razem na planie filmowym. Oto, w czym zagrają
Kultura
Beyoncé w wielkim stylu zakończyła trasę koncertową „Cowboy Carter”. Zarobiła na niej krocie
Reklama
Reklama