EdF chce wyjść z Polski. Ale nie może

Nie ma chętnych na wszystkie elektrociepłownie, które chce sprzedać francuski EdF.

Publikacja: 06.04.2016 21:00

EdF chce wyjść z Polski. Ale nie może

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Początkowo Francuzi chcieli sprzedać za jednym zamachem wszystkie elektrociepłownie i elektrownię w Rybniku. Nie mogąc znaleźć na nie jednego kupca, rozdzielili te procesy, wynajmując oddzielnych doradców. Okazuje się jednak, że nie ma też chętnego na wszystkie elektrociepłownie koncernu, na czym zależało EdF.

– Rozważamy wstępnie przejęcie części aktywów kogeneracyjnych (gdzie produkcja prądu i ciepła odbywa się jednocześnie – red.) EdF. Będziemy prowadzili dalsze analizy po otrzymaniu memorandum inwestycyjnego – mówi „Rz” Wojciech Dąbrowski, prezes PGNiG Termika.

Wcześniej m.in. ta spółka wymieniana była wśród zainteresowanych wszystkimi elektrociepłowniami. O takim potencjalnym scenariuszu mówili też przedstawiciele zarządu Energi. – Kluczowe dla ostatecznych decyzji będą szczegółowe wyniki analiz konkretnych propozycji. Dziś trudno nam wskazywać, którymi z nich i w jakich lokalizacjach bylibyśmy najbardziej zainteresowani – przekazała nam Beata Ostrowska, rzeczniczka gdańskiej spółki.

Jednak wcześniej władze Energi wskazywały, że najatrakcyjniejsze dla spółki są elektrociepłownie w Trójmieście, czyli na terenie dystrybucyjnym grupy.

Z kolei Enea mówi o aktywach EdF w Polsce jak o potencjalnym projekcie, który wymaga wnikliwej analizy. Ale, jak podkreśla rzecznik poznańskiej grupy Sławomir Krenczyk, dziś jest za wcześnie, żeby w tych kwestiach mówić o jakichkolwiek decyzjach.

Na elektrociepłownie EdF patrzą też Czesi z CEZ i EPH, francuska Veolia (dawniej Dalkia), a także fiński Fortum. Ten ostatni prawdopodobnie byłby zainteresowany wrocławską elektrociepłownią, bo w tym mieście ma już sieć ciepłowniczą.

– Wielu potencjalnych kupców patrzy na zakład w Zielonej Górze. Bo pracuje na gaz, a nie na węgiel, a dodatkowo z kontraktem długoterminowym. Gdyby EdF zdecydował się na sprzedaż poszczególnych źródeł, to o tę elektrociepłownię biłyby się także fundusze infrastrukturalne – twierdzi doradca związany z jedną z firm tzw. wielkiej czwórki. Potwierdza, że chętne na udział w procesie firmy chcą raczej wybrać rodzynki z francuskiego tortu niż kupić całość.

– Być może taka jest strategia rządu, by postawić Francuzów pod ścianą. Sam EdF może być otwarty na podział aktywów, bo widzi, co się dzieje na rynku – wskazuje nasz rozmówca znający kulisy procesu. – Z jednej strony zagraniczni inwestorzy obawiają się tu inwestować, a z drugiej sprzedawca nie chce polegać tylko na jednym kupcu z którejś z państwowych grup – precyzuje.

Konieczność dalszego dzielenia procesu sprzedaży może oddalić moment rozesłania memorandum inwestycyjnego. Jak wynika z naszych informacji, w planach było udostępnienie go już w tym tygodniu. Ale doradcy z banków inwestycyjnych cały czas nad nim pracują.

Możliwy jest też scenariusz utworzenia konsorcjum kupujących, którzy potem podzieliliby między siebie aktywa. – Wtedy negocjacje mogą być bardziej skomplikowane, a sprzedawca dostanie niższą cenę, bo premię za podział pewnych scentralizowanych procesów, np. zakupów węgla, zgarną nabywcy – wskazuje jeden z doradców.

Dlatego Francuzi mogą przedłużać proces. Nie jest wcale pewne, czy zaproszenie do składania ofert zostanie wysłane w tym miesiącu.

Tymczasem oddzielnie prowadzony proces sprzedaży elektrowni w Rybniku w ogóle nie budzi zainteresowania. Tu na razie ofert brak.

Duże udziały w rynku prądu i ciepła

Obecny w Polsce od 1998 r. EDF jest jednym z największych inwestorów zagranicznych w sektorze wytwarzania prądu i ciepła. Francuzi mają u nas 10-proc. udział w rynku energii oraz 15-proc. udział w rynku ciepła systemowego. Sama Elektrownia w Rybniku wytwarza ok. 7 proc. energii w kraju. Do grupy należą też elektrociepłownie w Krakowie, Gdańsku, Gdyni, Zielonej Górze, Toruniu i we Wrocławiu. Rocznie EDF w Polsce zużywa blisko 7 mln ton węgla.

Początkowo Francuzi chcieli sprzedać za jednym zamachem wszystkie elektrociepłownie i elektrownię w Rybniku. Nie mogąc znaleźć na nie jednego kupca, rozdzielili te procesy, wynajmując oddzielnych doradców. Okazuje się jednak, że nie ma też chętnego na wszystkie elektrociepłownie koncernu, na czym zależało EdF.

– Rozważamy wstępnie przejęcie części aktywów kogeneracyjnych (gdzie produkcja prądu i ciepła odbywa się jednocześnie – red.) EdF. Będziemy prowadzili dalsze analizy po otrzymaniu memorandum inwestycyjnego – mówi „Rz” Wojciech Dąbrowski, prezes PGNiG Termika.

Pozostało 86% artykułu
Elektroenergetyka
Dziura w systemie mrożenia cen energii i ciepła zasypana
Elektroenergetyka
Rekordowy import prądu na Ukrainę po rosyjskich atakach. Polska wśród dostawców
Elektroenergetyka
Jak poradzić sobie z deficytem mocy? „Importu nie unikniemy”
Elektroenergetyka
Rosja chce uniemożliwić Ukrainie eksport prądu do UE
Elektroenergetyka
Operator szykuje rewolucję, która pozwoli na przyjęcie energii z OZE i atomu