Zneutralizujemy swój historyczny ślad węglowy

Wywiad: Jacek Siwiński, prezes VELUX Polska.

Publikacja: 26.11.2020 20:00

Fot./materiały prasowe

Fot./materiały prasowe

Foto: Fot./materiały prasowe

Grupa VELUX zobowiązała się zneutralizować całą emisję CO2 od momentu powstania firmy. W Polsce słyszymy jedynie o firmach, które chcą być neutralne klimatycznie, ale dopiero za jakiś czas i tylko w kontekście bieżącej działalności. W jaki sposób narodził się pomysł na zneutralizowanie historycznego śladu węglowego?

Nasza firma zawsze ambitnie wychodziła do przodu, poza obowiązujące na rynku ramy. Zawsze staraliśmy się dawać innym dobry przykład, co zresztą mamy zapisane w misji sformułowanej jeszcze w 1965 r. Według niej mamy być firmą, która lepiej niż inni traktuje pracowników, klientów czy zasoby naturalne. Dla mnie ta ambicja jest całkiem naturalna i nie dziwi mnie, że z czymś takim wychodzimy na zewnątrz. Zauważyliśmy, że wiele firm chce ograniczyć swój negatywny wpływ na środowisko – i to jest dobre – ale tylko nieliczne myślą o neutralizacji historycznego śladu węglowego. Dla nas to jest inspiracja do pokazania innym, że tak też można działać. To jest nasza natura.

VELUX wyliczył, że od powstania do dziś wyemitował do atmosfery 5,6 mln ton CO2. O ile jednak w ostatnich latach dla wielu firm uzyskanie i publikacja takich danych nie stanowi większego problemu, o tyle historycznie wydaje się to bardzo trudne. W jaki sposób wyliczyliście wasz ślad węglowy?

Oczywiście kilkadziesiąt lat temu nikt nie myślał o tym, aby mierzyć wartość emisji CO2 do atmosfery. Dokładne dane na ten temat w przypadku naszej firmy mamy od 2007 r. To, co działo się wcześniej, określiliśmy na podstawie przyjętych modeli i wynikających z nich szacunków. One zostały zweryfikowane przez niezależne międzynarodowe instytucje, takie jak Science Based Targets, Carbon Trust, oraz ekspertów z organizacji WWF. Z tych wyliczeń wyszło nam ponad 4,5 mln ton emisji CO2, które dodatkowo powiększyliśmy o około 20 proc., aby mieć pewność, że to, co robimy, faktycznie spowoduje całkowitą neutralizację naszego śladu węglowego i w konsekwencji pozwoli nam uzyskać dożywotnią neutralność emisyjną.

Jakie konkretnie czynniki wzięliście pod uwagę, szacując emisję CO2 przed 2007 r.?

Stworzyliśmy konserwatywny model, który bazował na wolumenie produkcji i poziomie naszej aktywności biznesowej. Uwzględniliśmy w nim m.in. konsumpcję energii, mix energetyczny, poprawę efektywności energetycznej wynikającą z transformacji związanej z kryzysem paliwowym w 1972 r. oraz politykę odchodzenia od węgla. Wzięliśmy też pod uwagę transformację produkcji z oleju napędowego na inne rodzaje paliw, a także historyczne emisje wytworzone przez flotę samochodową. Do kalkulacji używano średnich wskaźników na danym rynku.

W jaki sposób zamierzacie do 2041 r. całkowicie zneutralizować wasz historyczny ślad węglowy?

W tej sprawie podpisaliśmy z WWF 21-letnią umowę dotyczącą inwestycji w projekty dotyczące ochrony lasów i bioróżnorodności. To organizacja, która ma, po pierwsze, wiedzę, w jaki sposób tego typu projekty wykonywać, po drugie, posiada kadry w poszczególnych krajach, które mogą je realizować. Wyszło nam, że w układzie globalnym najefektywniejsze przedsięwzięcia dotyczące pochłaniania CO2 z atmosfery związane są z lasami tropikalnymi. Chcemy je realizować w pięciu krajach. W Majanmie i Ugandzie już ruszyły. W dalszej kolejności będziemy je realizować na Madagaskarze, w Ekwadorze i Wietnamie. Będą to projekty związane z zalesianiem i rekultywacją terenów zdegradowanych. W wyniku naszych działań posadzimy ok. 10 mln drzew. Niezależnie od tego będziemy realizować projekty związane z ochroną istniejących lasów tropikalnych ok. 200 tys. hektarów. Pieniędzy nie kierujemy do rządów poszczególnych krajów – ale bezpośrednio na konkretne projekty. W efekcie będziemy mogli też zmierzyć, jakie wymierne efekty przyniosły w stosunku do tego, co założyliśmy.

W jaki sposób będziecie weryfikować, ile dzięki waszym inicjatywom zostało wychwyconego CO2 z atmosfery?

Tu z pomocą przychodzą nam również opracowane przez renomowane, międzynarodowe instytucje standardy, według których taka weryfikacja się odbywa. Chcemy, aby zawsze to, co robimy, było mierzalne, sprawdzalne i wiarygodne. Jest to zresztą jeden z elementów naszej strategii zrównoważonego rozwoju.

Ile będzie kosztować grupę neutralizacja historycznego śladu węglowego?

Jest to jeden z elementów inwestycji realizowanych w ramach strategii zrównoważonego rozwoju grupy VELUX. Łączny jej koszt w ciągu kolejnych 20 lat wyniesie ok. 135 mln euro. Strategia zawiera wszystkie projekty zmierzające do osiągnięcia przez grupę dożywotniej neutralności węglowej. Są to m.in. przyspieszone inwestycje w efektywność energetyczną prowadzonej produkcji, zwiększenie wytwarzania energii z odnawialnych źródeł w naszych zakładach, przejście na zakup odnawialnej energii grzewczej tam, gdzie to jest możliwe i zakup 100 proc. odnawialnej energii elektrycznej do 2023 r. To również neutralizacja naszego historycznego śladu węglowego we współpracy z WWF. Wartość tej umowy jest tajemnicą przedsiębiorstwa i nie podajemy jej do publicznej wiadomości. Strategia zrównoważonego rozwoju to również inne projekty związane z wytwarzaniem innowacyjnych i przyjaznych środowisku produktów czy odpowiedzialnego prowadzenia biznesu.

Oprócz neutralizacji historycznego śladu węglowego chcecie też do 2030 r. do zera ograniczyć emisję CO2 na bieżącej działalności. W tym zakresie idziecie jednak dalej.

Tak, gdyż nie chodzi nam tylko o redukcję emisji CO2 bezpośrednio związanej z naszą grupą, czyli wynikającej z realizowanej produkcji czy zakupów energii. Obecnie tylko 6 proc. śladu węglowego w produktach VELUX to własna, bezpośrednia działalność wytwórcza. Pozostałe 94 proc. to tzw. poszerzony łańcuch dostaw, a więc emisje wynikające z działalności innych firm, od których pozyskujemy surowce i materiały, zamawiamy transport czy realizujemy różne usługi. Chcemy, aby redukcja tak rozumianej emisji CO2 spadła do 2030 r. o połowę. Na dziś wydaje się, że będzie to dla nas największe wyzwanie w ramach realizowanej strategii. Dzięki temu przyczynimy się jednak do ograniczenia ocieplenia klimatu na świecie do 1,5 st. C względem ery przedprzemysłowej.

Co z tych wszystkich działań podejmowanych na poziomie grupy wynika dla zakładów VELUX w Polsce?

W Polsce w grupie VELUX i spółkach siostrzanych zatrudniamy ok. 4 tys. pracowników. To przeszło jedna czwarta całego zatrudnienia w naszej grupie na całym świecie. Podobny udział mają nasze zakłady w produkcji grupy. Tym samym realizowana transformacja energetyczna w dużym stopniu jest i będzie miała miejsce w Polsce. Chcemy, aby zeroemisyjne były nie tylko nasze zakłady, ale w jak największym stopniu również nasi kontrahenci. W efekcie mamy zarówno bezpośredni, jak i pośredni wpływ na nasze otoczenie.

Grupa VELUX zobowiązała się zneutralizować całą emisję CO2 od momentu powstania firmy. W Polsce słyszymy jedynie o firmach, które chcą być neutralne klimatycznie, ale dopiero za jakiś czas i tylko w kontekście bieżącej działalności. W jaki sposób narodził się pomysł na zneutralizowanie historycznego śladu węglowego?

Nasza firma zawsze ambitnie wychodziła do przodu, poza obowiązujące na rynku ramy. Zawsze staraliśmy się dawać innym dobry przykład, co zresztą mamy zapisane w misji sformułowanej jeszcze w 1965 r. Według niej mamy być firmą, która lepiej niż inni traktuje pracowników, klientów czy zasoby naturalne. Dla mnie ta ambicja jest całkiem naturalna i nie dziwi mnie, że z czymś takim wychodzimy na zewnątrz. Zauważyliśmy, że wiele firm chce ograniczyć swój negatywny wpływ na środowisko – i to jest dobre – ale tylko nieliczne myślą o neutralizacji historycznego śladu węglowego. Dla nas to jest inspiracja do pokazania innym, że tak też można działać. To jest nasza natura.

Pozostało 85% artykułu
Walka o klimat
Wystartowała rejestracja na PRECOP 28
Walka o klimat
Mieszkańcy mogą zobaczyć, że smog otacza nie tylko sąsiadów
Walka o klimat
Biznes czeka energetyczna rewolucja
Walka o klimat
Firmy przed odpadową rewolucją
Walka o klimat
Przywracanie miastom zieleni to nie tylko frajda dla oczu