Huti nie atakują tankowców z rosyjską ropą. Skąd wiedzą, które to?

Cała obłożona sankcjami rosyjska ropa transportowana jest przez Morze Czerwone. Jednak tankowce z rosyjskim surowcem rzadko są atakowane przez bojówki Huti.

Publikacja: 17.01.2024 11:58

Huti

Huti

Foto: AFP

„Ataki na żeglugę na południowym Morzu Czerwonym nie miały wpływu na rosyjskie dostawy ropy naftowej drogą morską” – pisze agencja Bloomberg. Według danych analitycznych agencji, cała rosyjska ropa przeznaczona dla odbiorców azjatyckich w dalszym ciągu przepływa przez Morze Czerwone, pomimo ataków Huti na statki handlowe. Terrorystów wspierają władze północnego Jemenu i Iran. A więc reżimy wspomagające Kreml w zbrodniczej wojnie na Ukrainie.

Jak zauważa Bloomberg, tankowce przewożące rosyjską ropę rzadko stają się celem ataków. Z analizy przeprowadzonej przez agencję wynika, że ​​rosyjskie dostawy ropy naftowej drogą morską w okresie czterech tygodni kończących się 14 stycznia, wynosiły średnio 3,43 mln baryłek dziennie. To oznacza wzrost o 94 tysiące baryłek dziennie w porównaniu z czterema tygodniami kończącymi się 7 stycznia. Żaden więc transport rosyjskiego surowca nie miał trudności w dopłynięciem do celu. 

Czytaj więcej

Huti zapowiadają ataki na amerykańskie statki

W zeszłym tygodniu Stany Zjednoczone i Wielka Brytania przeprowadziły ataki na obiekty wspieranego przez Iran szyickiego ruchu Ansar Allah (Huti) rządzącego w północnym Jemenie.

Prezydent USA Joe Biden nazwał ataki na cele w Jemenie odpowiedzią na zagrożenie dla wolności żeglugi i obiecał bez wahania kontynuować te działania. Według danych Białego Domu 27 ataków Huti uderzyło w statki handlowe z ponad 50 krajów, a 9 stycznia ruch ten przeprowadził największy atak na amerykańskie okręty wojenne. Wśród atakowanych prze Huti jednostek nie było tych z rosyjskim surowcem.

Departament transportu Stanów Zjednoczonych zalecił amerykańskim statkom handlowym, aby trzymały się z daleka od części szlaków żeglugowych na Morzu Czerwonym ze względu na zagrożenie atakami terrorystów z Jemenu. Katar zmienił trasę swoich gazowców z surowcem dla klientów z Unii, tak by nie płynęły przez Morze Czerwone.

„Ataki na żeglugę na południowym Morzu Czerwonym nie miały wpływu na rosyjskie dostawy ropy naftowej drogą morską” – pisze agencja Bloomberg. Według danych analitycznych agencji, cała rosyjska ropa przeznaczona dla odbiorców azjatyckich w dalszym ciągu przepływa przez Morze Czerwone, pomimo ataków Huti na statki handlowe. Terrorystów wspierają władze północnego Jemenu i Iran. A więc reżimy wspomagające Kreml w zbrodniczej wojnie na Ukrainie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ropa
Kreml zarobił mniej na eksporcie ropy, a będzie jeszcze… lepiej
Ropa
Rośnie wydobycie ropy poza OPEC. To zasługa jednego kraju
Ropa
Ropa potaniała najszybciej od kwartału; wiadomo dlaczego
Ropa
Indie wracają do rosyjskiej ropy, ale jest warunek
Ropa
Jak Wielka Brytania pomaga Kremlowi finansować wojnę