Ukraina może w każdej chwili zatrzymać tranzyt gazu z Rosji

Tylko do końca przyszłego roku nieliczni już unijni odbiorcy rurociągowego gazu z Rosji, będą go dostawać. Umowa Naftogazu z Gazpromem wygasa z końcem 2024 r i Kijów jej nie przedłuży. Może też ją zerwać w każdej chwili.

Publikacja: 29.10.2023 12:21

Przepompownia gazociągu Przyjaź w Żułynie na Ukrainie

Przepompownia gazociągu Przyjaź w Żułynie na Ukrainie

Foto: Bloomberg

Zapowiedział to w niedzielę szef ukraińskiego koncernu Naftogazu Aleksy Czernyszew w rozmowie z Radiem Liberty.

„Chcę jeszcze raz podkreślić, że nie będzie kontynuacji tego tranzytu. Umowa wygaśnie i tranzyt ustanie” – powiedział, odpowiadając na pytanie o losy kontraktu po początku 2024 roku.

Czernyszew podkreślił, że spółka jest gotowa „w każdej chwili” rozwiązać kontrakt przed terminem, ale w tym przypadku kraje europejskie stracą rosyjski gaz.

Czytaj więcej

Orbán podał rękę Putinowi w Chinach. Rozmawiają o dalszej współpracy

„Dziś nie możemy pozbawiać niektórych krajów UE, które są naszymi partnerami, możliwości otrzymania błękitnego paliwa i przygotowania się do zimy. Szczególnie krajów, które nie mają dostępu do morza” – powiedział Czernyszew nie wymieniając, że chodzi tu głównie o Węgry, których prorosyjski rząd importuje najwięcej gazu rurociągowego z Rosji, a jedną drogą dostaw są magistrale Ukrainy. Kontynuacja tranzytu jest więc gestem dobrej woli w stosunku do rządu węgierskiego, który próbuje blokować pomoc wojskową Unii dla Ukrainy.

Menadżer podkreślił, że Naftogaz nie zdecydował się na wcześniejsze rozwiązanie kontraktu nie z obawy przed procesami sądowymi ze strony Gazpromu. Może to zrobić w każdej chwili.

Prorosyjski rząd Węgier od początku roku próbuje zapewnić sobie dostawy rosyjskiego gazu przez gazociąg Turecki Potok. Chce też kupować LNG, np. z Kataru. Ale tutaj realizacja umowy będzie możliwa za dwa lata, bo wcześniej wszystkie moce eksportowe Kataru zostały już wykupione przez innych odbiorców.

Czytaj więcej

Niemcy transportują rosyjski gaz. Czy to pogwałcenie sankcji?

W 2019 r Gazprom i Naftogaz podpisały pięcioletnią umowę na tranzyt rosyjskiego gazu ukraińskimi magistralami. Warunki umowy przewidują, że rosyjska spółka ma obowiązek przesłać tranzytem przez terytorium Ukrainy 225 miliardów metrów sześciennych przez cały okres. Ukraińska nitka gazociągu to trasa, którą rosyjski gaz może docierać do krajów Europy Zachodniej i Środkowej. Obecnie odbierają go tak Węgry i Austria.

Gazprom poinformował dziś rano, że dostarcza przez Ukrainę gazu w ilości 40,3 mln m3.

Zapowiedział to w niedzielę szef ukraińskiego koncernu Naftogazu Aleksy Czernyszew w rozmowie z Radiem Liberty.

„Chcę jeszcze raz podkreślić, że nie będzie kontynuacji tego tranzytu. Umowa wygaśnie i tranzyt ustanie” – powiedział, odpowiadając na pytanie o losy kontraktu po początku 2024 roku.

Pozostało 89% artykułu
Gaz
PGE i Polimex Mostostal rozmawiają o gazowych opóźnieniach. Znamy szczegóły
Gaz
Mamy nowy Gazprom? UE znów uzależniona od jednego potężnego dostawcy gazu
Gaz
Bułgaria pozywa Gazprom. Chce 400 mln euro odszkodowania
Gaz
Viktor Orban znów grozi Unii Europejskiej. Teraz broni rosyjskiego LNG
Gaz
Kto straci na sankcjach na rosyjski LNG? Nie tylko Kreml
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?