„W 2012 r dwie ruchome stacje kompresorowe produkcji austriackiej firmy LMF, przechodziły próby na obiektach Gazpromu. Stacje miały zostać wykorzystane podczas remontu gazociągów. W trakcie prób urządzenia zostały nagle zdalnie wyłączone przez producenta. Potencjalny rosyjski dostawca urządzeń musiał je zabrać z powrotem” – dowiedziała się w Gazpromie agencja Nowosti.
Bloomberg
Okazało się, że sygnał do wyłączenia stacji wysłał jeden z satelitów. Strona austriacka nie potrafiła wyjaśnić całego zdarzenia. Gazprom zdecydował więc, że zbuduje swój analog mobilnej stacji kompresorowej, w zakładach w Tatarstanie. Po sześciu latach gotowy jest prototyp.
Prezentując rosyjską wersję mobilnego kompresora Witalij Markiełow, wiceprezes Gazpromu podkreślił, że prototyp na lepsze charakterystyki i jest bardziej ekonomiczny od kompresorów austriackich i z powodzeniem może je zastąpić. Gazprom zamówił już w Tatarstanie potrzebną liczbę kompresorów