– Na razie nie ma formalnego podziału spółki, ale pracujemy nad wydzieleniem dwóch linii produktowych, czyli nawozów i PCV. Jeśli pojawi się kupić, to łatwiej nam będzie usiąść do stołu i porozmawiać z potencjalnym kupcem – powiedział Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu. Zaznaczył, że jeśli pojawi się zainteresowany, to koncern może być zainteresowany zbyciem części nawozowej. – Linię PCV warto posiadać z uwagi na to, że daje to wartość dodaną z punktu widzenia zarządzania całym łańcuchem dostaw – tłumaczył Jędrzejczyk.
Orlen miał już kilka pomysłów na segment petrochemiczny poczynając od pozostawienia spółki w grupie, poprzez sprzedaż całości a na zbyciu w częściach kończąc. Dwa lata temu zainteresowanie przejęciem Anwilu deklarowały ZA Puławy. Zrezygnowały jednak z kupna ze względu na zaporową – według nich – cenę.