Daniel Obajtek zdradza, ile dostał odprawy. „Jestem człowiekiem zamożnym”

- Mam odwagę powiedzieć: jestem człowiekiem zamożnym i miałem prawo kierować Orlenem. To ludzie zamożni powinni kierować Orlenem - powiedział w rozmowie z Interią Daniel Obajtek. Były prezes Orlenu ujawnił też wysokość swojej odprawy.

Publikacja: 07.03.2024 14:14

Daniel Obajtek, były prezes Orlenu

Daniel Obajtek, były prezes Orlenu

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Daniel Obajtek powiedział Interii, że wziął trzymiesięczna odprawę. - Jeśliby policzyć netto, to sama odprawa wyniosła 140-150 tys. zł. Nie 3 mln zł, nie ponad 1,5 mln zł, jak jeden z prezesów. To wynika z nowej ustawy – powiedział. Potwierdził też, że ma płatny zakaz konkurencji przez 6 miesięcy, ale nie chciał powiedzieć, ile z tego tytułu może otrzymać od Orlenu.

Daniel Obajtek: między mną a Jackiem Sasinem nie ma żadnego konfliktu

Daniel Obajtek w wywiadzie także zaprzeczył, że był skonfliktowany z Jackiem Sasinem. - Z premierem Sasinem bardzo blisko współpracowaliśmy i między nami nie ma żadnego konfliktu – zapewnił. Zapytany o nagranie z podsłuchów, które wyciekło do mediów, w którym Obajtek wulgarnie wyraża się o byłym wicepremierze były prezes Orlenu zbagatelizował i powiedział, dziennikarzom Interii, że jego „prawdziwości nikt nie zweryfikował, włącznie ze służbami”. - To jest półprawda i manipulacja — powiedział Obajtek.

Czytaj więcej

Taśmy Daniela Obajtka. Prezes Orlenu: Jacek Sasin chce mnie wykończyć

O dziennikarzu Onetu, Jacku Harłukowiczu, który ujawnił stenogramy podsłuchów, były prezes Orlenu powiedział, że w jego ocenie „to nie jest żaden redaktor, tylko funkcjonariusz władzy” i dodał, że za ujawnienie tajnych materiałów dziennikarz powinien być ścigany.

Daniel Obajtek zapewnia, że nie ma sobie nic do zarzucenia i nie boi się nowej władzy. Na pytanie, dlaczego po wyborach, zaraz po przejęciu władzy przez opozycję, przepisał dużą część majątku na swojego syna, odparł, że ma do tego prawo. - Mogę dysponować swoim legalnie zdobytym majątkiem, jak chcę, a mój syn ma odpowiednie lata. Nie miałem czasu tego zrobić wcześniej, bo kiedy bym tego nie zrobił, byłby z tego problem. Skorzystałem ze swojego prawa. I proszę, niech mi media tego prawa nie odbierają. Jest wielkim draństwem publikować materiały na ten temat, bo mój syn jest osobą prywatną. Nie złamałem prawa. Mało tego, byłem najbardziej prześwietlanym prezesem Orlenu w historii Polski – powiedział Obajtek.

Czytaj więcej

Obajtek odpowiada premierowi ws. usług detektywa. Odpowiedź jest "kategoryczna"

„Mam odwagę powiedzieć: jestem człowiekiem zamożnym i miałem prawo kierować Orlenem”

- Jeżeli chodzi o mój osobisty majątek, to mam prawo zrobić z nim, co chcę. Wobec mnie nie prowadzono żadnych postępowań karnych ani administracyjnych. Mam odwagę powiedzieć: jestem człowiekiem zamożnym i miałem prawo kierować Orlenem. To ludzie zamożni powinni kierować Orlenem, nie chciałbym oddać tej spółki w ręce kogoś, kto niczego w życiu się nie dorobił. Jeśli ktoś poradził sobie w życiu, to poradzi sobie w Orlenie. Tak jak ja – powiedział w wywiadzie Daniel Obajtek

Były prezes Orlenu zapewnił też, że stawi się przed sejmowa komisja badającą fuzje Orlenu z Lotosem.

- Od 30 lat chciano przeprowadzić tę operację, ale nikt nie miał odwagi z powodu wielkiego politykierstwa. Proces połączenia Orlenu z Lotosem był tak transparentny, jak to tylko możliwe – zapewnił Obajtek.

Czytaj więcej

Daniel Obajtek był inwigilowany przez ABW. Służby miały użyć Pegasusa

Daniel Obajtek: będą robić szopkę z tej fuzji, będą robić igrzyska

- Wiem, że będą robić szopkę z tej fuzji, będą robić igrzyska, będą robić komisje śledcze, ale za parę lat to skończy się niczym. Zaangażowaliśmy ponad 20 firm consultingowych z kraju i zagranicy, brała w tym udział większość firm tzw. Wielkiej Czwórki. W całym procesie brało udział ponad tysiąc osób, włącznie z urzędnikami KE, polskim rządem i służbami specjalnymi. A o służbach w ogóle się nie mówi, chociaż paręnaście razy byłem na spotkaniu, na którym były wszystkie polskie służby i na bieżąco przedstawialiśmy im sytuację dotyczącą naszych partnerów i stanu negocjacji – powiedział były prezes Orlenu.

Zapytany o plany na przyszłość Daniel Obajtek powiedział: „na pewno nie będę na bezrobociu ani nie pójdę na emeryturę. Mam propozycje w biznesie, ale mam też propozycje w polityce”.

Daniel Obajtek powiedział Interii, że wziął trzymiesięczna odprawę. - Jeśliby policzyć netto, to sama odprawa wyniosła 140-150 tys. zł. Nie 3 mln zł, nie ponad 1,5 mln zł, jak jeden z prezesów. To wynika z nowej ustawy – powiedział. Potwierdził też, że ma płatny zakaz konkurencji przez 6 miesięcy, ale nie chciał powiedzieć, ile z tego tytułu może otrzymać od Orlenu.

Daniel Obajtek: między mną a Jackiem Sasinem nie ma żadnego konfliktu

Pozostało 91% artykułu
Energetyka Zawodowa
Jest podpis pod projektem. Rząd spieszy się z mrożeniem cen prądu
energetyka
Były prezes Orlenu Daniel Obajtek: Wytrzymałem w tym piekle 6 lat
Energetyka Zawodowa
W Płocku wykluły się cztery sokoły wędrowne. Orlen ogłosił konkurs na imiona
Energetyka Zawodowa
Ekonomiczny żywot starych węglówek Taurona dobiega końca. Zwolnień nie będzie
Energetyka Zawodowa
Rekordowe wyniki Taurona. W tle 8 miliardów rekompensat