Francja zaostrza ton w energetycznej rozgrywce z Niemcami. Polska może zyskać

Francja sugeruje, że sama wyznaczy zasady, które kierują rynkiem energii elektrycznej. To kolejna odsłona gry o przyszłość energetyki jądrowej i batalia jaką toczy Paryż z Berlinem. Polska może na tym sporze zyskać łagodne podejście UE do kształtu modelu finansowania atomu i dłuższe oparcie się na węglu.

Publikacja: 04.10.2023 22:23

Francja zaostrza ton w energetycznej rozgrywce z Niemcami. Polska może zyskać

Foto: Michel Euler/AP Photo/picture alliance

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w zeszłym tygodniu, że jego rząd „odzyska kontrolę” nad cenami energii elektrycznej do końca roku, nie precyzując, jakie kroki podejmie. Jego komentarz pojawił się w czasie, gdy kraje Unii Europejskiej negocjują reformę rynku energii i zasady udzielania pomocy publicznej dot. produkcji energii elektrycznej. Reuters sugeruje, że Francja w obliczu trwającego już kilka miesięcy impasu w rozmowach na poziomie Rady UE może wprowadzić własny mechanizm.

Francusko - niemiecka wojna o unijną energetykę 

Macron, którego rząd w pełni znacjonalizował giganta energetycznego EDF, operatora floty 56 reaktorów jądrowych, zdecydował się podwoić wykorzystanie energii atomowej, która od dawna dostarcza ponad dwie trzecie francuskiej energii elektrycznej. To jednak będzie wymagało zgody Komisji na pomoc publiczną.W zeszłym roku prezydent Francji ogłosił, że w ciągu najbliższych dziesięcioleci Francja zbuduje sześć nowych gigantycznych reaktorów jądrowych EPR, przedstawiając je jako bezemisyjne źródło energii, które pomoże Francji osiągnąć cele klimatyczne, ponownie uprzemysłowić i zapewnić tanią energię elektryczną.

Czytaj więcej

Transformacja energetyczna: Rząd nie ma strategii i narzędzi

Ogłaszając 25 września wieloletni plan środowiskowy, Macron dodał, że rząd „odzyska kontrolę” nad cenami energii elektrycznej, wywołując falę dyskusji w tle unijnej reformy rynku energii. „Jest punkt kluczowy dla naszej konkurencyjności, a plan odzyskania kontroli nad cenami energii ogłosimy w październiku”– powiedział Macron. Wówczas jak dodał, ceny będą ponownie konkurencyjne.

Zapowiedź Macrona pojawiają się w czasie, gdy Francja toczy spór z Niemcami o miejsce energetyki jądrowej w całym szeregu aktów prawnych negocjowanych na poziomie UE z Komisją Europejską 25 krajami członkowskimi.

Niemcy, które zdecydowały się wycofywać z energii jądrowej po katastrofie w Fukushimie w Japonii w 2011 r., zamknęły swoje ostatnie elektrownie jądrowe w kwietniu i nalegają, aby w prawodawstwie UE faworyzowano energię odnawialną zamiast energii jądrowej.

Jednak francuscy urzędnicy twierdzą, że Niemcy podważają atom - siłę Francji ze względu na obawy, że tania energia jądrowa może zapewnić francuskim przedsiębiorstwom przewagę konkurencyjną nad niemieckimi firmami. Z kolei Niemieccy urzędnicy oskarżają Francję o chęć przekazania wielomiliardowych dotacji krajowemu czempionowi – EDF – kosztem europejskich konkurentów.

Koniec ceny krańcowej energii? 

Francuscy urzędnicy twierdzą, że ich podatnicy uzyskali przewagę konkurencyjną, inwestując i płacąc za flotę elektrowni jądrowych, które są obecnie w pełni zamortyzowane i przynoszą EDF środki pieniężne, w związku z czym powinni czerpać z tego korzyści.

Czytaj więcej

Jest umowa na zaprojektowanie polskiego atomu

W obecnym systemie energetycznym, cenę wyznacza się w ramach tzw. mechanizmu ceny krańcowej, a więc najdroższej będącej w systemie energetycznym. Najdroższą jest nadal energia z gazu, którego cena biła rekordy po ataku Rosji na Ukrainie. Oznacza to, że są faktycznie powiązanie cen energii z cenami gazu, doprowadziło do gwałtownych wzrostów cen prądu po odcięciu dostaw przez Rosję w odwecie za zachodnie sankcje związane z jej inwazją na Ukrainę. Są one wyższe niż cena prądu z francuskiego atomu.

Francja uważa, że ​​to niesprawiedliwe, ponieważ jej przedsiębiorstwa i konsumenci płacą ceny energii elektrycznej, które nie mają nwiele wspólnego z francuskimi dostawami energii, które w niewielkim stopniu opierają się na gazie. „Powiedziałem to naszym niemieckim przyjaciołom i partnerom” – mówił pod koniec września francuski minister finansów Bruno Le Maire liderom biznesu. „Energia nuklearna to absolutna czerwona linia dla francuskiego rządu. Nasz kraj ma prawo płacić za energię elektryczną po średnich kosztach produkcji, a już na pewno nie po kosztach krańcowych elektrowni gazowej” – mówił.

„Komentarz Macrona stanowić może w rzeczywistości groźbę, że jeśli nie będzie decyzji Paryż będzie działać samodzielnie, jeśli reformy UE w zakresie energii elektrycznej nie dadzą Francji tego, czego chce, a mianowicie cen energii odzwierciedlających przewagę konkurencyjną jej floty jądrowej” – wskazuje Reuters powołując się na dwa źródła zbliżone do rządu w Paryżu.

Czytaj więcej

Polski atom przyspiesza. Kolejne decyzje jeszcze przed wyborami?

Polska może zyskać

Francja i inne kraje wciąż próbują znaleźć kompromis w sprawie reformy UE przed spotkaniem ministrów energii UE 17 października. Francja – wspierana przez Bułgarię, Chorwację, Czechy, Węgry, Polskę, Rumunię, Słowację i Słowenię – przedstawiła we wtorek propozycję, która odpiera próby niektórych krajów wprowadzenia bardziej rygorystycznych kontroli przyszłej pomocy państwa dla elektrowni. Poza większą swobodą przy konstrukcji modelu finansowania polskiego atomu, ta regulacja pozwalałby także na wydłużenie do 3 lat rynku mocy dla starszych polskich elektrowni węglowych przez co mogłyby one działać dłużej. Na etapie prac Parlamentu Europejskiego ten postulat przepadł, a ostatnią szasną są rozmowy na Radzie UE.

Czytaj więcej

Elektrownie muszą poczekać na polityków. Unijny impas trwa

W przypadku atomu, francuska propozycja byłaby Warszawie na rękę. Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Anna Łukaszewska-Trzeciakowska pytana pod koniec września o model finansowania elektrowni (a więc o tę drugą kwestię będącą przedmiotem rozmów z KE), powiedziała, że rozmowy trwają, ale nie dopięto jeszcze wszystkich szczegółów. „Dotychczas w kwestii finansowania podjęto uchwałę rządu ws. dokapitalizowania PEJ na okres przejściowy. Z ministrem Czetwertyńskim [wiceminister klimatu i środowiska -red.] byliśmy w w Brukseli, gdzie rozpoczęliśmy nieformalny proces konsultacji systemu wsparcia dla pierwszej elektrowni jądrowej. Chcemy, aby proces ten zakończył się do końca przyszłego roku” - powiedziała.

– Jeszcze przed wyborami chcemy złożyć wniosek prenotyfikacyjny dot. pomocy publicznej i finansowania dla naszego projektu jądrowego jeszcze przed wyborami. Chcemy, aby energia z atomu była dostępna po cenie akceptowalnej dla odbiorców indywidulanych i firm. Ma ona pracować w podstawie systemu energetycznego. Proces wyboru modelu finansowania chcemy zakończyć do końca przyszłego roku – powiedziała pod koniec września.

Niemcy, zwykle wspierane przez antynuklearny Luksemburg i Austrię, pracują nad własną propozycją, której nie przedstawiły jeszcze Hiszpanii, która sprawuje obecnie rotacyjną prezydencję w UE.

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w zeszłym tygodniu, że jego rząd „odzyska kontrolę” nad cenami energii elektrycznej do końca roku, nie precyzując, jakie kroki podejmie. Jego komentarz pojawił się w czasie, gdy kraje Unii Europejskiej negocjują reformę rynku energii i zasady udzielania pomocy publicznej dot. produkcji energii elektrycznej. Reuters sugeruje, że Francja w obliczu trwającego już kilka miesięcy impasu w rozmowach na poziomie Rady UE może wprowadzić własny mechanizm.

Pozostało 94% artykułu
Materiał Promocyjny
Atom ważny dla nowoczesnej gospodarki
Atom
Lepiej późno niż później. W Choczewie trwają prace nad elektrownią jądrową
Atom
Francuzi kuszą polski rząd. Stanęli do wyścigu po polski atom
Atom
Kiedy aktualizacja polskiego programu jądrowego? Padają sprzeczne daty
Atom
Brytyjczycy włączają się w wyścig po mały atom w Polsce